Wpis z mikrobloga

#magdalenazuk #magdazuk
Tak sobie myślę, że ktoś ją zgwałcił, ale jednocześnie zastraszył, zaszantażował, że jeśli komuś powie to ją zabiją, albo że zginie ktoś z jej rodziny. Dziewczynę ta sytuacja przerosła psychicznie. Funkcjonowała ciągle w traumie i w ogromnym szoku. Wydaje się być strasznie wrażliwą i delikatną. Nie radzi sobie z tym, że jest w sytuacji beznadziejnej, bez wyjścia. Powtarza ciągle: "To nic nie da". Być może ludzie którzy ją zgwałcili tak nią zmanipulowali, że dla niej jedynym wyjściem było samobójstwo.
Chaos jaki miała w głowie, ogromna trauma, powodowała że nie wiedziała czy gdzieś uciec, czy skulić się i rozpaczać. Nie wytrzymała tego napięcia wewnętrznego i skoczyła, kiedy leki uspokajające przestały w nocy działać.
Możliwe że choć się nie zabiła, potem ktoś kto był zamieszany w cały proceder doprowadził potem do jej śmierci, kiedy była transportowana do kolejnego szpitala.
Całkiem możliwe, że nikt z tych ludzi nie wiedział i nie rozumiał co się jej przytrafiło, a ona się bała i nie chciała nic powiedzieć z obawy o swoje życie, lub coś innego, bardzo ważnego dla niej. Oni ją postrzegali jako psychicznie chorą, a ona żyła po prostu w obliczu czegoś tak złego i traumatycznego, została z tym sama i wiedziała że nie może na dodatek nikomu pisnąć ani słowa. Ja to widzę jako jej ogromną traumę po gwałcie i ogromne poczucie zagubienia, paranoję, związaną z pewnym nierozstrzygalnym konfliktem, jaki w jej umysł zaszczepiono.
Są takie sytuacje, których psychicznie nie zniósłby niejeden facet, a co dopiero taka zwykła, delikatna dziewczyna.
Ktoś ją potwornie skrzywdził, ale nie tylko seksualnie, fizycznie, ale również psychicznie. Paranoja mogła być też wzmocniona przez jakieś środki, w stanie zejścia, kiedy to najczęściej takie efekty się nasilają.
Teraz wczujcie się w rolę takiej dziewczyny, którą zgwałcono, być może czymś naszprycowano i jeszcze postawiono przed jakimś dramatycznym wyborem, konfliktem którego sama tam, z tymi ludźmi, nie była w stanie rozwiązać.
Być może nie mogłaby nic opowiedzieć nikomu po powrocie do Polski.
Pomyślcie, czuć tak ogromną traumę i nie móc nikomu powiedzieć, że się zostało zgwałconą. Ukrywać to przed własnym chłopakiem, który przecież widział ją w złym stanie. Wiedziała że będą setki pytań, że się będzie musiała wygadać, chciałaby, a jednocześnie za to czekałaby ją śmierć/zemsta. Kto potrafiłby żyć w takim stanie i udawać że nic się nie stało.
Dla niej przecież to, że ktoś ma ją odebrać nie było pocieszeniem, nie było w niej nadziei na myśl o powrocie do Polski:
"To nic nie da!" Nie mogła wyjaśnić dlaczego to nic nie da, bo wtedy złamałaby przysięgę, którą była związana z jej oprawcami.
Zgwałcono ją i zaszantażowano by nikomu nie powiedziała ani słowa. Takie kombo może doprowadzić do samobójczych myśli raczej na pewno! Po prostu ją zgwałcono i złamano psychicznie, zaszczepiono coś, z czym wiedziała że nie da rady już żyć.
Walczyła z samą sobą wewnętrznie, gwałtu dokonano nie tylko na jej seksualności, ale też na jej psychice.

To niby ona odebrała sobie życie, jednak ktoś zadbał o stworzenie takich warunków w jej psychice, żeby pozostawać chronionym na zawsze, albo przez jej milczenie, albo przez jej samobójstwo. Myślę że oni doskonale wiedzieli, że zbyt długo z tymi myślami nie wytrzyma i sobie coś zrobi.
  • 13
@haker_proker: Ale nie zwykłe samobójstwo. Zabójstwo poprzez doprowadzenie jej świadomie do takiego stanu psychicznego, w którym to samobójstwo popełni. Z użyciem albo szantażu, poprzez doprowadzenie jej do nierozwiązywalnego konfliktu, z którym ona wie, że może zostać tylko sama już na zawsze.
Jeśli np. jakiś kolega, opublikuje sekstaśmy koleżanki ze szkoły na FB, to często kończy się to samobójstwem takiej dziewczyny.
Tutaj siły są dużo potężniejsze. Dziewczynie po prostu przetrącono spójność emocjonalną,
"Skoro w sprawę zamieszany jest syn Potasiewicza z PO i syn dziennikarza Gazety Wyborczej, ...towarzysz Rutkowski wypromowany przez TVN nawija makaron na uszy"


@OstrzeSprawiedliwosci:

"Rutkowski trabil aby nie puszczac swoich kobiet samych do Egiptu. A sam Majce pozwolil jechac.... co z tego , ze z obstawa? Madzia tez miala obstawe w samolocie....... "