Wpis z mikrobloga

Szukam sobie pracy jako kierowca. Znalazłem ogłoszenie na kierowcę do piekarni. Myślę sobie - super. Dzwonię, umawiam się na rozmowę. Na rozmowie dowiaduję się od "prezesa", że 2900 na rękę, na początek umowa zlecenie, a jak się sprawdzę to i o pracę. "Prezes" dodał tylko, że na początek za przyuczenie nie płaci, bo miał kwiatki, że ludzie nie chcieli pracować później. Myślę sobie, może jakieś obiboki, czy coś takiego.
Ale okazało się co innego... Jeździłem ze starszym gościem, który dużo mi opowiedział o tej "firmie". Otóż typek nie daje żadnych umów o pracę. Wszyscy pracują tam na zlecenie, zarejestrowani na, uwaga, 250 zł ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Okazało się, że nikt tam nigdy nie dostał "do ręki" 2900. Dostają przeważnie 2200-2300, a zdarzały się osoby, które wzięły niecałe 2000. Podobno płaci "1500 podstawy i 1400 premii". I z tej premii sobie odlicza co mu się podoba :D
#januszebiznesu
  • 9
@joteska: Zagranicznych przewoźników?
@harry-potter: A idź pan w #!$%@? z tymi firmami. Wiem, że to sprawka kierowców, co się z tym jedzeniem dzieje. Ale wina leży po stronie pracodawcy. Jak on wali w #!$%@? z wielkością wypłaty, to oni walą w #!$%@? z dbaniem o towar. Jakby dostali na rękę te 3000, to pewnie żaden nie rzucałby bułkami po podłodze.
@joteska: Szczerze, to nie widziałem nigdzie ofert pracy na B. Na C+E owszem, ale na B jeszcze się nie spotkałem z ofertami pracy. Chyba, że na kuriera. Ale nie dla mnie #!$%@? po 15h dziennie pod presją czasu.
@polack: Cały tanzyt januszowy idzie na B. masz auto do 2 ton czyli zostaje ci 1500 a do tego możesz przyczepę 750.
Nie wymagają tachografu wtedy jedynie trzeba to urządzono do odbijania bramek.