[karpadoor]

Wracając do mojej teorii:
http://www.wykop.pl/wpis/23936545/teraz-ja-przedstawie-jak-to-widze-po-glebszej-anal/

Magda prawdopodobnie nie umarła przez skok a przez to, że narkotyki tak długo na nią działały i w takiej ilości - która doprowadziła do niewydolności nerek i ogólnego zgonu. Arabusy zamieszane w przemyt się obsrały i wywaliły ją z okna że niby samobójstwo żeby zatuszować sprawę bo bali się że wyda się prawdziwa przyczyna zgonu.

Co do filmiku ze szpitala Magda prawdopodobnie była świadoma że jej nie pomogą i umrze. Była agresywna bo Arabusy odmawiali jej pomocy/operacji/płukania bo bali się o swoje dupy. Bezsilność objawiała poprzez agresję do rezydenta - gdyż tylko ten znał tam polski i mógł zareagować.
#magdazuk #magdalenazuk

[hekatee20]

@karpadoor: Jeśli była faktycznie zamieszana w przemyt i rezydent o tym wiedział, to po co dzwonił do ambasady i do jej rodziców? Nie lepiej było ją sprzątnąć po cichu niż wywalać ją przez okno po tym jak wylądowała w szpitalu z monitoringiem? Wyrzucenie z 2 piętra nie daję pewności, że człowiek nie przeżyje - tak myślę Czy personel wg Ciebie też był w to zamieszany?

[honey_badger]

@karpadoor: tak tylko zapytam odnośnie tej teorii, nie trwało to trochę za długo? od przyjazdu do akcji w szpitalu minęły 3 dni, niby dalej dragi działały? tak czy siak na jakiekolwiek płukanie za późno.

[ewolucja_myszowatych]

@hekatee20: jeśli faktycznie działały na nią przemycane prochy to szybkie odesłanie do Polski pozwoliłoby uniknąć afery w Egipcie. Jednak nie udało się jej odesłać i zostali z zatrutą dziewczyną której nie można pomóc bo wszyscy poszliby siedzieć gdyby wypłukali z niej przemycane prochy. Więc zdecydowali się ją zabić. Pytanie jeszcze w jakim stanie jest ciało po całej akcji... czy w ogóle.

[hekatee20]

@ewolucja_myszowatych
@honey_badger: Właśnie też gdzieś czytałam, że jeśli pęka woreczek z prochami to stężenie jest tak duże, że nie trwa to tak długo. Osobiście skłaniam się do teorii z zaburzeniami psychicznymi. W innym poście pisałam, że mam kolegę, który cierpi na schizofrenie i pierwszego ataku dostał zupełnie niespodziewanie. Normalny, zdrowy chłopak, jednego dnia odrabiał zadania domowe, a drugiego strzelał z niewidzialnego karabinu. Taki nieleczony atak mocno się pogłębia z godziny na

[markyslim]

@karpadoor: A może to było tak, że to tam jej zapakowali dragi i miała je przewieźć do Polski? I to dlatego ja wieźli na lotnisko... tylko, że te ich "różne sztuczki" pakowania poszły nie tak jak powinny.