Aktywne Wpisy
poorepsilon +26
W czwartej klasie podstawówki zdałam sobie sprawę, że się umiera. Że ten mityczny koniec, który dosięga każdego dosięgnie i mnie i że to serio będzie koniec.
Głupia odpowiedź mojego taty wywołała we mnie traumę i od tego czasu przez kilka miesięcy codziennie miałam ataki paniki. Gdy tylko przypomniało mi się, że muszę kiedyś umrzeć zaczynałam krzyczeć, płakać, trząść się i bić. Chcialam poczuć cokolwiek, poczuć, że jeszcze żyje.
Zbiegło się to z
Głupia odpowiedź mojego taty wywołała we mnie traumę i od tego czasu przez kilka miesięcy codziennie miałam ataki paniki. Gdy tylko przypomniało mi się, że muszę kiedyś umrzeć zaczynałam krzyczeć, płakać, trząść się i bić. Chcialam poczuć cokolwiek, poczuć, że jeszcze żyje.
Zbiegło się to z
marokoko 0
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Mirki mam pytanie, zakładałem dzisiaj w łazience żyrandol taki nad lustrem. Na wyjściu ze ściany były dwa przewody- niebieski i czarny, ochronnego nie było. Czarny podłączyłem jako fazę(L), a niebieski jako neutralny(N). Światło działa ale sprawdzałem obudowę multimetrem- przy przyłożeniu sondy pomiarowej do obudowy i przewodu neutralnego w gniazdku pokazuje 0, tak samo przy zwarciu obudowy z przewodem ochronnym ale już przy połączeniu obudowy żyrandola z przewodem fazowym z gniazdka pokazuje 90V przy włączonym jak i wyłączonym świetle. Rozumiem zatem, że wyłącznik światła rozłącza tylko fazę ale czy ten niski potencjał na obudowie nie jest groźny? Czy jest to normalne przy braku przewodu ochronnego? Przy sprawdzeniu multimetrem obudowy żyrandola z obudową pralki pokazuje 0, a nie mam tam innych odbiorników prądu.
Czy zamiana przewodów da jakąś zmianę? Sprawdziłbym to ale podłączenie zalałem specjalnym żelem chroniącym przed zwarciem w przypadku zalania/wilgoci.