Wpis z mikrobloga

Podziwiam zawsze potęge ludzkiej wiary i naiwności, zwłaszcza przy okazji wszelkich marszów i manifestacji.
Być dorosłym czlowiekiem i wierzyć, że dany pochód jest czymś więce,j niż lewarem mającym wypchnąć małą grupę ludzi w świat trochę większej polityki, to najczystsza, dziecinna naiwność.
Byłem na kilku marszach, zarówno tych od #4konserwy, jak i #neuropa i wszędzie widziałem te same spojrzenia ludzi zadowolonych z dobrze wykonanej pracy, poklepujących się po ramionach i mówiących "Dobra robota!" "Aleśmy im pokazali!" i takie tam. Po wszystkim, każdy wraca do domu i nikt o marszach nie pamięta (chyba, że ktoś coś podpalił).
Najbardziej zaś bawi mnie to prężenie penisów w postaci przeżucania się ilością uczestników.
"U nas było 20000000990 marszowników."
"To chyba jak doliczysz much, które za wami leciały"
"A u was to i tak było mniej."
"XD"
Postanowiłem więc wyjść z piwnicy, pójść do ludzi, ale biegać mi się nie chciało.
Macie parę fotek, tak gdzieś z okolic ogona marszu, na pl. Konstytucji było już zdrowo ludźmi nabite.
Ile było ludzi? Nie wiem. Wiem, że mnie wkurzali, jaj wszyscy manifestanci.
@oskarek89 doceń moje poświęcenie, bo to twój wpis mnie skłonił do opuszczenia mej nory.
#warszawa
Pobierz F.....k - Podziwiam zawsze potęge ludzkiej wiary i naiwności, zwłaszcza przy okazji w...
źródło: comment_rw5t2gmpsmyILppcDxErPCxC8iznpdik.jpg
  • 15
Być dorosłym czlowiekiem i wierzyć, że dany pochód jest czymś więce,j niż lewarem mającym wypchnąć małą grupę ludzi w świat trochę większej polityki, to najczystsza, dziecinna naiwność.


@Fafnucek: Wybacz, ale walnąłeś tu niezłym przykładem gimbo-nihilizmu.

Skuteczność partii politycznej wyraża się w jej popularności. Marsze tego typu to właśnie wskaźnik jak popularna jest dana partia/idea - głównym celem jest pokazanie że "jesteśmy" i "mamy siłę i chęć". Randomowi obywatele mają okazję poczuć,
@mnik1: wiem jak działa demokracja i co to jest vox populi, jak dla mnie jednak, to poprostu wentyl bezpieczeństwa, żeby wściekły tłum nie złapał za kosy, rodzaj bezpośredniego sondażu dla polityków, oraz sposób na zaszczepienie pewnych idei.
Może jestem nieczułym barbarzyńcą, ale mnie to nie bierze (takim jestem płatkiem śniegu :) ) i odczuwam dyskomfort patrząc na to, jak bardzo emocjonalnie takie marszowanie angażuje uczestników.
Wybacz, ale walnąłeś tu niezłym przykładem gimbo-nihilizmu.

(...) Każdy uczestnik marszu raczej zdaje sobie sprawę że działa nie w imieniu swoim, ale "czyimś" - ale robi to mając nadzieję, że ten "ktoś" w przyszłości się za to poparcie odwdzięczy.


@mnik1: czyli całe to Twoje pisanie można podsumować tym co OP napisał, tyle że zrobił to otwarcie. Więc albo sypiesz gimbo-nihilizmem albo coś Ci się pomyliło ( ͡° ͜ʖ ͡
@march: koleś z góry zakłada, ze politycy to mądrzy ludzie, domniemanie racjonalności polityka xD niestety większość polskich polityków to idioci. Mało jest w sejmie ludzi zdolnych do gry w polityczne szachy i planowania, wystarczy spojrzeć na 8 lat rządów PO jak pięknie #!$%@? mandat społeczny oraz na PiS jak robi to koncertowo teraz (a bardzo łatwo mogliby być bardziej przystępnie wizerunkowo i miec lepszy PR)