Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#!$%@?łem ?

Po kolei: Jestem z różowym ponad 2 lata. Klasa maturalna, przyjaciel zaproponował mi, bym pojechał z jego rodzicami na wakacje (transport, noclegi miałbym za friko po całej Europie).
Tak się ucieszyłem, że jego rodzice wyszli z taką inicjatywą, zapytałem różowego co o tym myśli - powiedziała ok, jedź, też byłam u cioci i Ty w wakacje kisiłeś ogóra sam rok temu.
Zapomniałem podać jej terminu wyjazdu, sam nie pomyślałem - miałem kilka godzin na decyzję. Okazało się, że termin wyjazdu jest 3 dni przed jej urodzinami.
Różowy wpada w szał, mówi, że tak ją kocham, że o tym zapomniałem. Ja skruszony, mówię, że nie mogę już nic zrobić, bo jego rodzice już zapłacili... Zgodziłem się na te wakacje tak impulsywnie i bez pomyślunku tylko dlatego, że jeszcze w marcu różowy nie chciał ze mną nigdzie wyruszyć na wakacje, w końcu ostał się wrzesień jako może termin na nasz urlop. Teraz po tej sprawie nagle zmienia zdanie i chce w tym samym czasie akurat gdzieś na tydzień wybyć.

Strasznie mi przykro,no mój błąd.. Zaczęła płakać i teraz tu takie pytanie:
Zaproponowałem jej, że spędzimy fajnie weekend na jakimś wypadzie, kilka dni przed jej urodzinami, przed wyjazdem. Ta, że urodziny ma się raz w roku i ona już nic nie chce, żadnych wyjazdów, urodzin i nic
#anonimowemirkowyznania
#zwiazki #pytanie #kobiety

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Shyvana
  • 103
  • Odpowiedz
  • 62
@AnonimoweMirkoWyznania będziesz miał jeszcze z 5 Lasek w swoim życiu, teraz nie pojedziesz, bo miłość a za pół roku #!$%@? bakłażana innemu i będziesz żałował, Wiem co mówię, też byłem w liceum i też byłem zakochany. To są śmieszne związki. Poczekaj jak na studia pójdzie to dopiero jej hamulce puszczą.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: weź ją rzuć bo zachowuje się jak 5-letni gówniak, równie dobrze te urodziny mogłaby obchodzić tydzień wcześniej i tak by to nic nie zmieniło. Jak ktoś ma mentalność dziecka to o byle co będzie się obrażać. Szkoda twoich nerwów chłopcze.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jestem pełen podziwu jak dorośle podszedłeś do sprawy. Uważam, że twoje "przeprosinowe" zachowanie i zaangażowanie jest wystarczające.

Ale to dla mnie... ludzie w waszym wieku ciągle jeszcze mieszają bardzo silne emocje ze sobą i nikt (nawet autor tychże) nie wie co może ukoić jego ból.

Jedź i baw się dobrze (:
  • Odpowiedz