Wpis z mikrobloga

Skąd się bierze tyle jadu w "prawdziwych warszawiakach", że jak tylko na parkingu pojawi się samochód z rejestracją która nie zaczyna się od W, to zawsze znajdzie się życzliwy sąsiad który zostawi karteczkę z różnymi docinkami? "Zaparkuj bliżej swojego miejsca zamieszkania albo tymczasowego pobytu". Skąd się biorą tacy głupcy?
#warszawa
  • 32
  • Odpowiedz
@smutny_rambo: @BajerOp: w pracy kilka razy o takich akcjach usłyszałem. Dziś mi koleżanka opowiedziała. Kiedyś z kolei ktoś koledze zostawił notkę, gdzie napisał że jak nie przeparkuje samochodu to ktoś może mu go porysować kluczykiem. W dodatku to osiedle wyglądało porządnie, ale jak widać frustrat i tak musi swoje.
  • Odpowiedz
jak tylko na parkingu pojawi się samochód z rejestracją która nie zaczyna się od W, to zawsze znajdzie się życzliwy sąsiad który zostawi karteczkę z różnymi docinkami?


@Paczek_w_masle: może tak jest w Głownie albo w Łukowie, gdzie obce tablice rzucają się w oczy, ale na pewno nie w Warszawie, gdzie czasem co trzeci/czwarty samochód stojący na parkingu jest zarejestrowany poza Warszawą.
  • Odpowiedz
@Paczek_w_masle:
1.Narzekaj na #!$%@? warszawiaków, bo nienawidzą słoików i zostawiają im karteczki za słoikowymi samochodami
2. Spotkało Cię coś takiego?
3. Nie ale parę razy o tym słyszałem
4. PROFIT
1000000000000. Poziom mojego srogiego kwiknięcia
  • Odpowiedz
@Paczek_w_masle: mam auto na WGM bo nie chciało mi się go przerejestrowywac. Do tego jeżdżę różnymi autami, gdzieś 1/3 ma rejestrację z innych miast, głównie z Poznania. W życiu mnie w Warszawie taka sytuacja nie spotkała, a u mnie na osiedlu brakuje miejsc do parkowania i jak gdzieś miałbym się tego spodziewać to właśnie tam
  • Odpowiedz
@Paczek_w_masle: Nie mówię, że się nie wydarzyło, komuś się wydarzyło na pewno. Tak samo w Warszawie, jak i Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku czy może nawet i w Parzaczewie. Chodzi o to, że opisujesz zjawisko jako nagminne, a potem jak Ci kilka osób pisze, że się nie spotkało z takim problemem, to mówisz, że Ty właściwie też nie ale słyszałeś parę razy, że tak było.
  • Odpowiedz
@Piotrek00: żeby oddać sprawiedliwość to niektórzy Warszawiacy nie lubią też Warszawiaków. Ten sam kolega dwa razy był u lakiernika bo ktoś mu przejechał kluczykiem po nowym samochodzie. Niektórzy nie rozumieją, że miejski parking pod blokiem nie należy tylko do mieszkańców. Ale to już inne osiedle.
  • Odpowiedz