Wpis z mikrobloga

Tak w związku z #matura mnie na wspominki wzięło. W matmie się zagubiłem w ósmej klasie i przez całe technikum ni huhu z niej nie rozumiałem (lenistwo over 9k). Na obowiązkowym pisemnym z matmy podeszła do mnie moja nauczycielka spojrzała na moją kartkę i po cichu zaczęła jakieś czary pod nosem: "a kwadrat plus b.." spojrzałem na nią zupełnie nie kumając - na to ona przez zaciśnięte zęby: "pisz #!$%@?... a kwadrat plus..." - zdałem. Dzięki Pani Jolu.