[Gneissenau]

,,NIECH SIĘ ŚWIĘCI 1 MAJA!"
W masowej świadomości Polaków kojarzony głównie z groteskowymi przemarszami, napompowanymi defiladami, gośćmi za wschodniej granicy. Jednym słowem prlowskim obskurantyzmem. Tymczasem tradycje tego święta sięgają znacznie wcześniej niż czasy I sekretarzy na Wisła, i mają swoje korzenie nigdzie indziej jak w "kapitalistyczno-burżuazyjnych" Stanach Zjednoczonych. W 1889 roku paryski kongres II Międzynarodówki ustanowił obchody na cześć ofiarom wydarzeń chicagowskich sprzed 3 lat, jednocześnie zyskując skuteczne narzędzie do walki o nowy lepszy świat.
1 maja 1886, w Chicago, odbyła się kilkudziesięciotysięczna manifestacja przeciw wyrzuceniu całej załogi fabryki sprzętu rolniczego. Na wieść o zwolnieniu pracowników i otoczenia zakładu kordonem ochroniarzy, w mieście zawrzało. Pochodzący z Niemiec anarchiści rozpoczęli żywsza agitację i ogłosili marsz. Samego 1 maja do większych ekscesów nie doszło. Protesty kontynuowano 3 maja, jednak rocznica polskiej konstytucji nie należała w Chicago do dni spokojnych. Policjanci brutalnie stłumili pochód, używając broni palnej. W odpowiedzi na barbarzyństwo żandarmów robotnicy odpowiedzieli wiecem na Placu Haymarket. Frekwencja nie powalała, w kulminacyjnym momencie mówców otaczało ledwie 200 głów, resztę przegoniła sroga ulewa. Wszystko wskazywało na kolejny, raczej bezowocny, protest przeciw wyzyskowi kapitalistów. Z niewiadomych przyczyn wydarzenia poszły zdecydowanie innym torem. Około 180 policjantów ruszyło z pasją do natarcia, siekąc gdzie popadnie drewnianymi pałkami. Taka terapia nie mogła zjednać policji przyjaciół wśród demonstrantów. Nie do końca wiadomo z której strony poszybowała paczka z dynamitem. Bomba eksplodowała zabijając 11 osób i raniąc kolejne kilkadziesiąt.
Rozprawa sądowa, wydawać by się mogło, powinna stanąć w martwym punkcie ze względu na brak świadków i niemożliwość identyfikacji zamachowca. Zastosowano jednak odpowiedzialność kierownictwa ruchu. 7 z przywódców rozruchów zostało skazanych na śmierć. Wkrótce czworo z nich zawisło na stryczku, a jeden popełnił samobójstwo w celi. Jedynie dwójce skazanych przyszło wyjść na wolność przez masowe protesty wobec tak surowych represji.

ZAPRASZAM po znacznie więcej na : https://www.facebook.com/Wszystko-co-chcieliby%C5%9Bcie-wiedzie%C4%87-o-XIX-wieku-ale-bali%C5%9Bcie-si%C4%99-zapyta%C4%87-173332356505007/

#historia #fotohistoria #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #swiat #polityka