Wpis z mikrobloga

W sumie jak tak czytałem te wszystkie poradniki nt. hodowli fitoplanktonu na morskich forach, a potem jeszcze te nt. artemii to stwierdziłem, że to aż niemożliwe, żeby tak bardzo trzeba było się bawić we wszelkie pomiary parametrów i suplementację przy glonach i skrzelonogach. Stąd też swój fitoplankton pędzę na soli kamiennej(35g/1000ml, nie mam salimetru to ważę :D) z sodą oczyszczoną, z dodatkiem, na akwarystyczne oko, MgSO4(bo z tego co zauważyłem po riserczu to w kranie, w porównaniu do morskiej wody brakuje dużo magnezu) i KNO3+syfie z gąbek ze słodkowodnego i ładnie rośnie. Artemia jest trzymana na tak samo przygotowanej wodzie, tylko bez nawozów, a fitoplanktonu dolewam jak już on sam przerobi te sole.
Hodowla fajnie się rozrasta, rybom odpowiada taka świeżutka, duża, artemia z tego co widzę.

#akwarystyka #zwierzyniecpapji
Papja - W sumie jak tak czytałem te wszystkie poradniki nt. hodowli fitoplanktonu na ...
  • 3
na morskich forach


@Papja:
Paaaaanie... czytanie niektórych rzeczy na morskich forach czasem przypomina fora dla audiofili albo młodych matek. Bez furmanki pieniędzy, dwóch tirów sprzętu, własnego laboratorium chemicznego, trzech osób z obsługi i 15 godzin dziennie to nawet aiptasia Ci nie urośnie ;)
Niestety jak w każdej dziedzinie życia i tam najgłośniej chyba wypowiadają się hardcorowi ortodoksi. A prawda jest taka, że... sam widzisz. Nie zawsze trzeb technologi NASA, wystarczy średni
@MandarynWspanialy: To samo stwierdziłem, po tym jak ktoś tam polecał JEDYNY SKUTECZNY NAWÓZ OPRACOWANY W USA do hodowli fitoplanktonu, a znajomy który praktycznie hurtowo rozmnażał koniki morskie i inne trudne słonowodne ryby stwierdził, żebym wyciskał gąbkę ze słodkiego i będzie spoko :D.

Nie mówiąc już o tym, że nie raz słyszałem, że są ludzie którzy mówią, że jak nie wydałeś XXXXX złotych na morszczaka to nie masz akwarium ( ͡°
jak nie wydałeś XXXXX złotych na morszczaka to nie masz akwarium


@Papja: Święte słowa. Da się w miarę tanio (oczywiście jest drożej niż w słodkim) tylko trzeba chcieć. Ale jak komuś np. Ballinga musi lać komputer za pomocą pomp perystaltycznych i nie chce się ręcznie mierzyć pH to musi bulić. Albo wspomniane prochy do Ballinga. "Akwarystyczne" kosztują majątek. Ale te same proszki można kupić jako odczynniki chemiczne o czystości CzDA za