Wpis z mikrobloga

@norbert-gie:

Zależy co chcesz robić.

Jeżeli myslisz o animacji postaci, to praktycznie wszystkie szkoły animacji (typu iAnimate, Animation Mentor, nawet CGworkshops) korzystają z Mayi. Stosunkowo niedawno były organizowane warsztaty animacji przez Platige, tam też uczono na tym właśnie sofcie (a przynajmniej takie było zalecenie, aby ogarniać Mayę).

Cinema jest spoko do zastosowań reklamowych, niektóre dobrze wyglądające, efekciarskie rzeczy zrobisz szybciej niż w innych softach (np. tutaj gość w Maxie odwzorowuje coś,
@norbert-gie: @Naxster: Nie koniecznie, przecież są softy/pluginy jak Realflow, Krakatoa, FumeFx. Pamiętaj, że do symulacji bez 32 a najlepiej 64 GB nie ma co podchodzić. No i im więcej procków tym oczywiście lepiej. Bardzo zasobożerna w hardware dziedzina 3D.
@Surgeon: no to o czym ty do mnie mówisz? XD Masz albo soft który mei potrzebuje pluginów albo zestaw osobnych, BARDZO specjalistycznych softów. Mamy polecić mu nauczenie sie realfowa który jest tylko do cieczy? XD
@Naxster: Jakoś do tej pory nie potrzebowałem Hudego, żeby zrobić vfx cieczy, dymu, ognia itp. w miarę prostych rzeczy. A ty od razu chcesz człowieka wrzucić do Hudego bo ma "wszystko". Taa ma... ale ścieżka nauki jest nieporównywalnie dłuższa i trudniejsza niż kilka w miarę prostych plugów. Do tego w Hudym jedyny renderer który ma rację bytu to Arnold. No chyba, że chcesz koledze tłumaczyć import/export vfx z Hudego do innych
@norbert-gie: hmm no to mi wygląda bardziej na cinemę z pluginami... Lub Mayę z pluginami ale takie jest moje zdanie.
Ogólnie jak szukasz roboty w tej branży to Houdini dobrze wyglądać będzie w CV. Chyba, ze animacja postaci to Maya.
Druga opcja to wyuczyć sie wielu softów wtedy to chyba obojętne który będzie bazą
A jak chcesz robić tak dla siebie to chyba Maya lub cinema, bo są chyba bardziej uniwersalne
@Surgeon: Nie potrzeba Hudego można nawet w Blenderze to zrobić. Gość pyta o profesjonalny soft, do tego jest uznany Hudy. Można w czymś innym, wszystko we wszystkim się da. Ale jak chce zostać za X lat profesjonałem VFXów w jakiejś firmie to muzę dobrze żeby już zaczął tę "nieporównywalnie dłuższa i trudniejsza niż kilka w miarę prostych plugów" drogę? Jak chce robić zlecenia to może w czymkolwiek co mu przypasuje. Zresztą
@Naxster: > "[...] Ale jak chce zostać za X lat profesjonałem VFXów [...]"
Właśnie, a np. jak wygląda oprogramowanie w "branży"? Może źle poszukałem, ale np. w Polsce chyba najlepiej cieszy się własnie Houdini/Maya, a zagranicą jak?
@Naxster: @Surgeon: @Jestem_Leniwcem:
Dziękuje bardzo podjąłem już decyzję, przekonało mnie to link
Najpierw dla wdrożenia pouczę się C4d, a potem po wakacjach wskoczy będę miał z 4-5k, to kupię drugą kartę, więcej ramu i może procka zmienię, ale wtedy też zasilacz. To wtedy wjedzie Houdini.

----------------------------------------------------------------------

Jeszcze ostatnie pytanie czy używacie skryptów w tych programach?
Podobno Python jest podobny do JS (który podstawowo ogarniam), więc niby szybko bym się
@norbert-gie: za granicą powinno być podobnie jak w Polsce, moze mam błędne doświadczenia ale branża grafiki 3D i vfxów jest mało "lokacyjna" i soft traktowany jest jak narzędzie. Większość ludzi ogółem będzie korzystać z najlepszego softu a dziwaki z innymi będą wszędzie. To raczej kwestia studia niż kraju.

Byłoby naprawdę dziwne jakbyś musiał skryptować cokolwiek. To nie ten zestaw skilli w ogóle.
Jakoś do tej pory nie potrzebowałem Hudego, żeby zrobić vfx cieczy, dymu, ognia itp. w miarę prostych rzeczy. A ty od razu chcesz człowieka wrzucić do Hudego bo ma "wszystko". Taa ma... ale ścieżka nauki jest nieporównywalnie dłuższa i trudniejsza niż kilka w miarę prostych plugów. Do tego w Hudym jedyny renderer który ma rację bytu to Arnold. No chyba, że chcesz koledze tłumaczyć import/export vfx z Hudego do innych softów.


@
O cholera... wyłączam maxa. Wychodzę z firmy. Nie wracam...


@Surgeon: Koleś będzie uczył się od zera, niech się uczy czegoś przyszłościowego, a nie czegoś co jest już oldsqlowe, nie?
To, że Ty w nim pracujesz nie oznacza, że to najlepsze wyjście.
@loczyn: Oldskulowy 3dmax, Realflow prostacki, heh jasne tu powinienem skończyć ale... ktoś kto nie robił w 3D od razu wsiada na Hudego i robi VFXy jak w tym Gifie. Przy znikomej ilości tutków, szybciej się zniechęci i zajmie się czymś innym niż 3D, niż opanuje minimalnie Hudego. Obstawiam, że gość jest kompletnie zielony skoro się pyta o podstawy podstaw. No ale efekty w Hudym takie zajebiste... Najlepiej od razu zacząć robić
@Surgeon: Nie rob z Hudego takiego strasznego softu. On sie sporo zmienil, ma sporo presetow, tutkow jest juz sporo.

Zmiast Maxa to Cineme juz chyba lepiej bo tam ma mocno intuicyjne mography.

Teraz sie uczyc Maxa i tysiac plugsow, dodatkowo silnika renderujacego bo standardowe sa gowniane, integracja z RFem.
No i cena. Hudy jest tani i chyba ma wersje free, a Ty sugerujesz soft za laczna kwote chyba 20 kola (jak
@Surgeon: No i jeszcze 5-10 lat temu mialem znajomych ktorzy zaczynali od Hudego. Chyba jacys #!$%@? magicy :)
Prawda jest taka, ze jak chcesz cisnac FXy to predzej czy pozniej trafisz na Hudego. Szkoda tracic czas na Maxa.