Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nic już nie czuję, ale jedno wam powiem.
"samotność to taka straszna trwoga" - to jest gówno prawda!
Największą trwogą jest wiedzieć, że będziesz samotnym do końca życia! Że zdechniesz z kupą kasy na koncie, bo nie masz już pomysłów, jakie zabawki kupić, żeby zrekompensować sobie brak wykształconego ośrodka w mózgu dotyczącego intymnych relacji z kobietą. I chodzisz tak te 30 lat wśród ludzi jak pod #!$%@? kloszem, niby normalny, sprawny i zaradny, a jednak uszkodzony, bo bez tej jednej jedynej części układanki nigdy nie będziesz kompletny.
Zwykle jakoś się z tym trzymam, ale mam kryzys jak wiem, że jakiejś się podobam i ona czeka... (na próżno). Coraz gorzej na takie akcje reaguję.
Najlepsze jest to, że nikt mnie do tego nie zmuszał. Sam sobie stworzyłem tę bajeczkę, uwierzyłem w nią i spełniam wiernie i uparcie do samego końca, aż sczeznę (co mam nadzieję, niedługo nastąpi).
Jakby co to mam już karteczkę w porfelu, żeby pobrali wszystkie narządy, jakie się przydadzą :)
Życie to #!$%@?. Nie żalę się, stwierdzam fakt.
#zwiazki #tfwnogf

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 23
OP: @loremgul: Spoko, ale to nie ma teraz żadnego znaczenia. Mogę sobie iść na dobrą #!$%@?ę, stać mnie, ale to nie rozwiąże problemu. W ogóle ja nie chcę go przecież rozwiązać, mam swoją bajkę...

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling

@AnonimoweMirkoWyznania: Zabawki nowe fony/telewizory/dmuchane lale/wczasy na Abu dabi? nie rozwiążą twojego problemu! Zakupem danego dobra zajmujesz co najwyżej swój czas! Nauczyłbyś się lepiej robić świetną jajecznicę bądź jeszcze lepszą pizze na obiad! Strach to dość duży problem! Bałem się za młodu dentysty! Przy wyrwaniu trzeciego zęba zdałem sobie sprawę iż jak sobie z moim strachem nie poradzę to zostanę bez zębów na stare lata :) Musisz się trochę ogarnąć i mieć
@AnonimoweMirkoWyznania: Znam ten ból aż zbyt dobrze. Co prawda byłem w kilku związkach, ale było to lata temu. Teraz czuję się potwornie wypalony, zmęczony ciągłym bezcelowym wstawaniem z łóżka i udawaniem przed światem, że wszystko jest ok. Czuję, jakbym utracił tę cząstkę siebie, która pozwoliłaby mi się zakochać. Jestem wrakiem.

Wiem, że próbowałem już wszystkich opcji poskładania swojego życia uczuciowego. Na ten moment przed decyzją o samobóju powstrzymuje mnie tylko zobowiązanie
OP: @lordvankris: "Problem" to ja miałem 10 lat temu. Teraz ten problem nazywa się dalsze "życie". Nie można wrócić do czegoś, co się kiedyś utraciło (a raczej nigdy do tego nie dopuściło). Normalna osoba (przynajmniej jeśli chodzi o tę kwestię) tego nie pojmie.
I tak, będę nadal kupować sobie zabawki, jeździć na wycieczki i chodzić na dziwki jak najdzie mnie ochota, ale to nic nie zmieni. Czasu nie cofniesz.
@