@pogodnywedrowiec: W credo jest zdanie „trzeciego dnia zmartwychwstał”, nie po trzech dniach. Jak mówisz na drugi dzień to masz na myśli następny, a nie dzień za dwa dni ( ͡°͜ʖ͡°) – analogicznie dzień trzeci to po dwóch dniach.
piątek – dzień pierwszy sobota – dzień drugi niedziela – dzień trzeci
Niektórym pewnie nawet trudno się rozpoznać na zdjęciach z dzieciństwa. A jednak nie ulega wątpliwości, że jesteśmy tymi samymi osobami!
No, nie do końca. Szanuję filozofię katolicką, ale w tym przypadku moim zdaniem rację ma wschód. Słowa klucze: anatman (brak trwałego "ja"), siunjata (brak trwałej istoty rzeczy). Jak pierwszy raz się z tym spotykasz to brzmi to jak brednie, ale polecam się nad tym zastanowić, nawet po to, żeby
@Akwinata Symboliczne pojmowanie wieczerzy (transsubstancjacja nie moze byc symboliczna, poniewaz pojecie to odnosi sie do przeistoczenia materialnego, fizycznego, a wiec niesymbolicznego, wiec to oksymoron) wystepuje wsrod wszystkich ewangelikalnych (ewangelicznych) wspolnot. Jesli chodzi o luteran, to chyba konsubstancjacja (pisze z pamieci) - a wiec nie symbolika i nie pelne przeistoczenie.
Wwpolnoty nierejestrowane, zielonoswiatkowe, baptysci, ewangeliczni - wszyscy uznaja symboliczna obecnosc, a nie kanibalistyczne jedzenie bogow prosto z krainy Baab-el ;-).
piątek – dzień pierwszy
sobota – dzień drugi
niedziela – dzień trzeci
No, nie do końca. Szanuję filozofię katolicką, ale w tym przypadku moim zdaniem rację ma wschód. Słowa klucze: anatman (brak trwałego "ja"), siunjata (brak trwałej istoty rzeczy). Jak pierwszy raz się z tym spotykasz to brzmi to jak brednie, ale polecam się nad tym zastanowić, nawet po to, żeby
Symboliczne pojmowanie wieczerzy (transsubstancjacja nie moze byc symboliczna, poniewaz pojecie to odnosi sie do przeistoczenia materialnego, fizycznego, a wiec niesymbolicznego, wiec to oksymoron) wystepuje wsrod wszystkich ewangelikalnych (ewangelicznych) wspolnot. Jesli chodzi o luteran, to chyba konsubstancjacja (pisze z pamieci) - a wiec nie symbolika i nie pelne przeistoczenie.
Wwpolnoty nierejestrowane, zielonoswiatkowe, baptysci, ewangeliczni - wszyscy uznaja symboliczna obecnosc, a nie kanibalistyczne jedzenie bogow prosto z krainy Baab-el ;-).