Wpis z mikrobloga

@AlabamaMama:

Dziś nieco trudniej nam zrozumieć, o co chodzi, bo podstawą dla tego pojęcia są idee średniowiecznej filozofii. Spróbujmy jednak. Otóż przez ”istotę” rozumiemy to, co w danej rzeczy decyduje o tym, czym ona jest, stanowi o jej tożsamości i niepowtarzalności. Na co dzień mamy do czynienia z procesem odwrotnym do przeistoczenia: istota nie ulega zmianie, a zmieniają się wygląd, skład chemiczny itd. My sami wyglądamy teraz zupełnie inaczej i składamy
  • Odpowiedz
@ImInLoveWithTheCoco: Słabe to wyjaśnienie, leciwe. Zamiana ma charakter symboliczny, a istotą przedmiotów symbolicznych jest to, co symbolizują. Analogicznie istotą dzieła sztuki nie jest, przykładowo, materiał i farba, ale to, do czego się dzieło odnosi. Istotą symbolicznej zamiany jest zatem od początku symboliczne krew i wino.
No chyba, że ktoś uważa, że zamiana nie ma charakteru symbolicznego, że opłatek faktycznie zmienia się w mięso i biologiczną krew. Ale chyba dziś już niewielu
  • Odpowiedz
@ImInLoveWithTheCoco: Przeistoczenie to zmiana, a tutaj żadnej wymiernej zmiany nie ma.

Otóż przez ”istotę” rozumiemy to, co w danej rzeczy decyduje o tym, czym ona jest, stanowi o jej tożsamości i niepowtarzalności


Bełkot. Reszta oparta jest na tym bzdurnym założeniu, więc wychodzą takie kwiatki jak:

Na co dzień mamy do czynienia z procesem odwrotnym do przeistoczenia: istota nie ulega zmianie, a zmieniają się wygląd, skład chemiczny


Błąd logiczny - wyciąganie sprzecznego
  • Odpowiedz
@AlabamaMama: a nie no jak Ty obalasz stanowisko instytucji która ma 2 tysiące lat, na strazy doktryny której stoją głowy tęgie jak sklep zajmujące się zawodowo filozofią, etyka i logiką i której nauczanie jest efektem setek tysięcy godzin dyskusji to oczywiście ze wybiorę TWOJE zaoranie tego iz przemienienie ma charakter symboliczny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
na strazy doktryny której stoją głowy tęgie jak sklep zajmujące się zawodowo filozofią, etyka i logiką i której nauczanie jest efektem setek tysięcy godzin dyskusji


@ImInLoveWithTheCoco: Polecam jednak poznawać świat własnym rozumem, a nie ślepo wierzyć w autorytety. Ten fragment który przytoczyłeś nie trzyma się kupy i nie ma znaczenia czy napisał go jakiś głąb z gimnazjum, czy wielce szanowany ksiądz-profesor.
  • Odpowiedz
@pogodnywedrowiec: Kiedyś "za gówniaka" jak zacząłem dorastać, kwestionować autorytety i odchodzić od religii (pochodzę z bardzo religijnej rodziny) to w ramach rozrywki intelektualnej wyszukiwałem sobie takie smaczki i z radością "zaginałem" księdza na religii (dopiero jak byłem pełnoletni to sam sobie napisałem "zwolnienie" z religii), czy polonistkę (również osobę religijną). Zawsze podobało mi się to, że na początku te osoby podejmowały dyskusję, po jakimś czasie zauważały że przegrywają i odwoływały się
  • Odpowiedz
@AlabamaMama jesteś katolikiem? Jak tak to odrób lekcje i naucz się doktryny. Przecież #!$%@?ą o tym na reli przez całą podstawówkę, nawet jak się ma w dupie to coś w głowie zostaje.
  • Odpowiedz
W ogóle polecam kolejną rozkminę - 3 dni leżał w grobie, a potem samemu policzyć i wychodzi że maks 1 dzień i kilka godzin :


@pogodnywedrowiec: poczytaj sobie o zydowskim systemie wyznaczania uplywu czasu za zycia Chrystusa, to Ci wiele wyjasni.
  • Odpowiedz
@ImInLoveWithTheCoco: Jedna sprawa co do tego - chrześcijaństwo nie bazuje na materialistycznym monizmie, więc wszelka perspektywa nominalistyczna w rozpatrywaniu sensu eucharystii z punktu widzenia doktryny Kościoła nie ma sensu. No chyba, że się przyjmie, że transsubstancjacja ma znaczenie symboliczne. I tak - przeistoczenia dokonuje Chrystus - kapłan jest tylko pośrednikiem. Btw. ze wspólnot chrześcijańskich traktowanie transsubstancjacji w sposób symboliczny charakteryzuje tylko luteran, anglikanów i może metodystów. Choć to trudno powiedzieć, bo
  • Odpowiedz