Wpis z mikrobloga

Taka historia z wczoraj - idziemy z żoną do marketu, ja już stoję przy kasie, ona gdzieś poszła, za chwilę coś do mnie mówi, to odwracam się, ale jej nie widzę, za to pod nogami mi ktoś kucnął i coś bierzez z półki. Kolor włosów się zgadzał, więc pogłaskałem, a to #!$%@? jakiś obcy facet ( ͡° ͜ʖ ͡°), a żona za 5 sekund wychodzi zza regału.

Dawno tak nie żenadłem, a facet chyba się przestraszył, bo nawet nic nie powiedział, tylko tak patrzył :)
  • 13