[yourij]

"Nobla" debilowi, co wymyślił zamykanie przedszkoli i żłobków w wakacje na miesiąc.

"Bo pracownicy też muszą mieć urlop" - tak, ale ku*$a nie koniecznie w tym samym czasie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#gorzkiezale

[Kelemele]

@yourij: w prywatnych na 2 tygodnie zamykają to możesz przepisać.

[apaczacz]

@Kelemele: dziwne ze prywatne zamykaja. Jak corka chodzila do prywatnego to cale wakacje pracowali.

[yourij]

@Kelemele: @apaczacz: mówię o państwowych

[Kelemele]

@apaczacz: To jeszcze lepiej :). Mojej córki przedszkole było zamknięte na 2 tygodnie. Teraz do państwowego poszła to miesiąc będzie w domu, ale przeboleję za tą cenę :)

[apaczacz]

@yourij: panstwowe to norma, ja mowilem o prywatnych wylacznie.

[apaczacz]

@Kelemele: w moim przypadku nie tylko cena byla na plus dla panstwowego. Poziom lepszy, znacznie wieksze nastawienie na jakies rozwijajace zabawy i brak dyrektorki ktora myslala na czym zgolic jeszcze rodzicow.

BTW, kiedys rodzice mieli przyniesc po 5pln na papier dla dzieci, pomimo tego ze co miesiac 450pln placilismy "czesnego"

[yourij]

Teraz do państwowego poszła to miesiąc będzie w domu, ale przeboleję za tą cenę :)

@Kelemele: ja mam gorzej, bo mam dzieci w różnym wieku - jedno w przedszkolu a drugie w żłobku i tylko przypadkiem obie placówki w tym samym miesiącu są zamknięte. Jakby wymyślili, że złobek w lipcu a przedszkole w sierpniu to już całkiem byłbym w czarnej de.

Najbardziej to mnie wkurza to tłumaczenie, że pracownicy też

[Berlinianka]

@yourij: no ale nie moga sie jakos zamieniac z tym urlopem? Kto powiedzial, ze wszystkie przedszkolanki musza miec urlop w tym samym czasie?

ja bym sie poskarzyla w kuratorium...

[yourij]

Kto powiedzial, ze wszystkie przedszkolanki musza miec urlop w tym samym czasie?

@Berlinianka: nie wiem, kto tak powiedział ale takie jaja są właśnie i o to się wkurzam :)

[Berlinianka]

@yourij: No to ladnie, w Polsce jak w lesie...
Skarz sie u kuratora, nic innego nie pozostaje

[yourij]

@Berlinianka: to nie kwestia kuratora.
Żłobki - Wydział ds Ochrony Zdrowia urzędu miasta, przedszkola - jakiś inny wydział i jakiś inspektor.

Ale mi właśnie powiedzieli skąd tak jest - bo jest burdel i rodzice są zmuszani zapisywać dzieci wszędzie, gdzie się da, bo "nie ma systemu informatycznego nad tym panującego".

ale podobno i tak 100% dzieci jakimś cudem gdzieś się "dostaje" na ten czas