Pamiętam, że 7 lat temu przed ósmą rano w sobotę zaparkowałem na ulicy Smoleńsk w #krakow i poszedłem na uczelnię. Po dwóch godzinach odwołali nam resztę zajęć. Gdy wróciłem, miałem wgnieciony bok. Przypadek? Nie sądzę.
@t3tris: Dokładnie. Ja zawsze studiowałem w trybie zaocznym, z dwóch powodów: - Nie stać mnie na studia dzienne, skoro w tym czasie mogę zarabiać (zajmują one niepotrzebnie za dużo czasu, częstokroć przez organizację zajęć w taki sposób, że dni są wypełnione okienkami) - Lepiej się czułem płacąc za swoją edukację, co pozwalało mi to traktować bardziej poważnie i uczciwiej wobec społeczeństwa.
@Slonx: U mnie na podyplomówce prowadzący dał do wyboru słuchaczom, czy wyjść, czy zostać. Za kontynuowaniem zajęć głosowałam ja i może ze cztery osoby na 60.
Przypadek? Nie sądzę.
#neuropa
@Slonx: w sensie że oberwałeś rykoszetem? Niezły zasięg :)
- Nie stać mnie na studia dzienne, skoro w tym czasie mogę zarabiać (zajmują one niepotrzebnie za dużo czasu, częstokroć przez organizację zajęć w taki sposób, że dni są wypełnione okienkami)
- Lepiej się czułem płacąc za swoją edukację, co pozwalało mi to traktować bardziej poważnie i uczciwiej wobec społeczeństwa.