Dyskoteka, przy wejściu gościa zatrzymuje bramkarz i pyta: - Jakieś narkotyki? - Nie. - Pistolet, taser, kastet? - Skąd! - Nóż, maczeta? - Oczywiście, że nie! Bramkarz wzdycha, bierze pustą, szklaną butelkę, rozbija ją o ścianę tak, że pól butelki z ostrymi krawędziami zostało i podaje ją gościowi mówiąc: - To masz chociaż to.
- Jakieś narkotyki?
- Nie.
- Pistolet, taser, kastet?
- Skąd!
- Nóż, maczeta?
- Oczywiście, że nie!
Bramkarz wzdycha, bierze pustą, szklaną butelkę, rozbija ją o ścianę tak, że pól butelki z ostrymi krawędziami zostało i podaje ją gościowi mówiąc:
- To masz chociaż to.
#dowcip