Aktywne Wpisy
![DontDoThis](https://wykop.pl/cdn/c3397992/DontDoThis_M9SuXMuH2V,q60.jpg)
DontDoThis +7
Dostałem dziś 2 możliwości pracy
1 Mechanik maszyn komunalnych (traktory, zamiatarki)
Plusy i minusy:
+ stała stawka 25zł netto na start
+ jestem sam, nikt mnie nie kontroluje
+ proste prace typu wymiany reflektorów, elementów
- brudna praca w nieładnym zakładzie
- 4km od mieszkania
2 Typ od dzwonienia z fotowoltaiki
Plusy i minusy:
+ 1.5km od mieszkania, dojazd autobusem
+ ładne biuro
- zarobek tylko z prowizji, ale to 100zł za
1 Mechanik maszyn komunalnych (traktory, zamiatarki)
Plusy i minusy:
+ stała stawka 25zł netto na start
+ jestem sam, nikt mnie nie kontroluje
+ proste prace typu wymiany reflektorów, elementów
- brudna praca w nieładnym zakładzie
- 4km od mieszkania
2 Typ od dzwonienia z fotowoltaiki
Plusy i minusy:
+ 1.5km od mieszkania, dojazd autobusem
+ ładne biuro
- zarobek tylko z prowizji, ale to 100zł za
![Sz23_](https://wykop.pl/cdn/c0834752/fe90714385a600d28dd72610a6859d5f010530feb7da41cfc0884cce633e6100,q60.png)
Sz23_ +1
Wyceniłem taska na 5SP, będę robić coś w nowym repozytorium, migracja jednej usługi SOAP na RESTa gdzie będzie to zaciągane z dwóch innych mikroserwisów. Planuje jeszcze cache zrobić. No i dzisiaj zacząłem w tym grzebać no i myślę że bez darmowych nadgodzin powininen w piątek zrobić Pull Request pod koniec dnia. Przed chwilą do mnie Product Owner po Administracji pisze prywatnie czy zdążę się jednak wyrobić do czwartku. To normalne zachowanie w
Mam dość #emigracja :(
Kiedyś myślałem że dam radę z rodziną na odległość, ale to bez sensu :( Nie chce z nimi tu mieszkać. Życie tutaj jest drogie i mimo iż zarabiam w przeliczeniu jakieś 13000zł netto, z perspektywa za parę miesięcy około 16000zł netto, to jakbym miał mieszkać z rodziną to byłoby to życie jak robactwo.
Żona w Polsce ma pracę którą kocha, nie zarabia dużo bo jakieś 2600zł netto ale wiem że naprawdę to lubi, jest doceniana, widzi przed sobą możliwości awansu i jest szczęśliwa. Tutaj bez języka czeka ją sprzątanie domów lub niańczenie cudzych dzieci... Depresja gwarantowana.
Mieszkać możemy z teściami w domu pod dużym polskim miastem. Wprawdzie wiadomo że teściowie trochę wkurzają, ale nie są aż tak źli, mieszkaliśmy już razem tak i da się przeżyć, wyjechałem z innych powodów. Córka bardzo lubi tam mieszkać, ma duży pokój, ogródek. Okolica spokojna, cicha, bezpieczna, czysta. Tutaj mix ludzi, wszelkich nacji, bród, głośno i dużo mniej bezpiecznie. Ciągle bym się o nie martwił... No i cena, w Polsce za pół domu dokładamy się tylko do rachunków, tutaj koszmarne ceny najmu, żeby wynająć mieszkanie dwa pokoje musiałbym ponad połowę obecnej pensji wydać... A mieszkać z obcymi ludźmi to już wolę z teściami, przynajmniej mogę spokojnie im dziecko powierzyć do opieki...
Od dluzszego czasu czuje ze jestem na emigracji tylko i wylacznie dla kasy, nie chcialbym ani sciagac tutaj rodziny, ani zostawac na dluzej. Czuje ze jednak trace powoli ta wiez z czlonkami rodziny, ktora rodzi sie z codziennych problemow i wspolnych chwil spedzonych nawet na prozaicznych rozmowach chwile przed pojsciem spac. Przyjezdzalem do Polski nawet i 4 razy w miesiacu, ale co to za weekendowy tata... Zawsze placz corki przed wyjazdem i ciagle pytania "a czemu nie mozesz poszukac sobie pracy w Polsce??"
Planuję odłożyć kasy żeby mieć na życie w Polsce na 3 miesiące, plus kasa na reklamę swojej działalności (wykończeniówka, budowlanka), plus kasa awaryjna żeby móc wrócić na emigrację jeśli okaże się że faktycznie w Polsce nie mam szans przeżyć... Mostów za sobą nie palę, myślę że bez problemu w ciągu najbliższego roku znajdę nową pracę za granicą za podobną stawkę, ale czuję że muszę spróbować wrócić. Jak za kilka lat spojrzę córce w oczy gdy zapyta się mnie "a czemu nigdy nie sprobowales poszukac pracy w Polsce żeby być z nami normalną rodziną??"... :(
Tyle na wykopie osób pisze że praca w Polsce jest w #budownictwo że fachowiec może zarobić te 4000-5000 zł. Zobaczymy co się okaże :) Jakby to była prawda to bym nie myslal o ponownej emigracji. Wole zarabiac w Polsce trzy razy mniej niz tutaj zyc samemu...
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Limonene
@AnonimoweMirkoWyznania: ot, odkrycie... a ja każdemu znajomemu mówiłem: "jedźcie, jedźcie, a jak już wszyscy wyjadą, to to wszystko będzie moje!", a oni tak jak i Ty, chcą wracać, siedząc tam tylko dla kasy, rok, dwa dłużej żeby starczyło na budowę, na dzieci, na cośtam.
Jak masz za co żyć, to daj sobie siana, bo pół życia minie Ci
Sytuacja na rynku pracy w Polsce teraz jest całkiem dobra, właśnie zmieniam pracę, więc jestem w miarę na bieżąco... dobrych fachowców, budowlańców bardzo brakuje- 2,5 K netto na początek można
@AnonimoweMirkoWyznania: Fachowiec spokojnie może więcej, jeśli to nie jest jakaś zabita dechami wiocha na wschodzie.
@buhubuhu: Za 20 zł netto za godzinę ludzie już niechętnie przychodzą. Za 17 zł netto za godzinę nie ma w ogóle chętnych. Pamiętajmy, że w budownictwie NIGDY nie pracuje się
Z doświadczenia wiem (zajmowałem się takim troche przesiewem mułu ludzkiego w poprzedniej firmie) że bardzo wysoki mamy % nierobów w społeczeństwie. Ludzie którzy przychodzą na 3 dni, a potem znikają jak
Aha i nie wracaj xD