Wpis z mikrobloga

@Blantagoras: Trzeci raz to piszę :/ bo coś mi się wciskało i wracało mnie na stronę poprzednią.

Z własnego doświadczenia powiedzieć mogę, że prze pierwsze dni towarzyszyć może Ci uczucie podobne do odstawienia papierosów, rozdrażnienie, frustracja, problem za zabraniem się za cokolwiek z uwagi na uczucie pustki. Jest to jednak o wiele mniej dokuczliwe niźli w przypadku odstąpienia od nikotyny.
Trwalszym problemem może być z tego co czytałem i empirycznie doświadczyłem, zaburzenie funkcjonowania dopaminy i endorfiny w naszym organiźmie. Palenie trawki uodparnia nas na pozytywne działanie tychże hormonów. Rzeczy które nawykłeś robić po upaleniu, aby doładować się pozytywną energią, będą o wiele słabiej na Ciebie działać. Mogą i pewnie pojawią się stany lekko depresyjne. Na świat będziesz patrzeć bardziej w palecie szarości, nie przejmuj się, nie jest to długotrwały i ciągnący się efekt, jeżeli się nie zagłębiasz, są to bardziej takie jednorazowe ukłucia, ważne przy tym, aby zająć czymś nasz umysł, czymś co wymaga u nas trochę więcej uwagi niż normalnie.
W zależności jak dużo rzeczy robiłeś i w jakich sytuacjach byłeś po upaleniu, może doskwierać Ci te uczucie pustki. Twój mózg "wie" jak sobie z tym radzić i podsuwać będzie "jedyne słuszne rozwiązanie". Ważne przy tym jest by prowadzić wewnętrzny dialog i logicznie odbijać od siebie te myśli. "To ostatni raz", "miałem dzisiaj zły dzień, muszę się od stresować", "smutno mi dzisiaj", "ale fajnie byłoby posłuchać muzyki po upaleniu", "ten film to tylko na bombie". Takie myśli mogą dość często się pojawiać. Musisz przewartościować wszystkie czynności które towarzyszyły Ci po upaleniu, bo prze złą pracę dopaminki będą jakby trochę bezsensowne, a te rzeczy które są Ci w życiu nie potrzebne, a ich istnienie jest zależne od trawki zastąp innymi, lub z nich zrezygnuj, nie myśl o nich.
Wewnętrzny dialog to podstawa. Analizuj myśli i chłodnym okiem rozpisuj powody do zapalenia za i przeciw kwitując to pytaniem, czy
  • Odpowiedz
  • 0
@Blantagoras to poszła z dymem niezła kasa. 10 lat x 30zl co dwa dni. Twój dostawca to nieźle dorobił.
Jaranie codziennie to chyba już nie daje takiej przyjemności jak od święta.
  • Odpowiedz
@Abaddon84: Żadnych chorob psychicznych. Po odstawieniu opio miałem stany depresyjne.
@AdamTorpeda: Powód jest bardzo prozaiczny: Chciałabym w końcu zdać prawko, a nie mam glowy do nauki (mialem prawko, ale straciłem).
Dziękuję wszystkim za rady, a szczególnie @AKFobia. Mam nadzieje, ze wytrzymam.
  • Odpowiedz
@Blantagoras: Weź daj znać za tydzień czy udało Ci się i jak się czujesz, bo jestem bardzo ciekawy. Tak jak mówię, w porównaniu do Twojego, moje doświadczenie jest mikroskopijnie, a jednak dostrzegam mnóstwo wad związanych z tą używką. Dlatego możesz być żywym przykładem jak sobie radzić/nie radzić (od Ciebie to zależy). Tak czy siak również trzymam kciuki, powo!
  • Odpowiedz
@Blantagoras będzie ciezko. Musisz znaleźć sobie jakieś hobby #!$%@? nie wiem xD do kina chodź ptaki z lornetki oglądaj, kręgle . I znajdź coś na co będziesz wydawać hajs zamiast na trawe . Mi to z alkoholem pomaga.
  • Odpowiedz
@Blantagoras: Szykuje się ładna pogoda, także polecam dłuuugie spacery. Im mniej spędzasz czasu w miejscu gdzie zwykle paliłeś (w tym wypadku zapewne w domu) tym dla Ciebie lepiej. Na początku będzie gruba nerwówka, każda rzecz wyprowadza z równowagi, ciągi myślowe złożone z depresyjnych wspomnień, ale po tygodniu dojdziesz do siebie. Nie jest to takie ciężkie jak się wydaje. Najtrudniejsze będzie zrezygnowanie ze znajomych którzy palą, a to absolutnie konieczne. Dasz
  • Odpowiedz
@Blantagoras: Zmień dzienną rutynę. Wyrzuć z planu dnia to co zawsze robiłeś spalony. Jeśli masz grono palących znajomych to ogranicz kontakty. Znadź sobie jakieś zajęcię bo okaże się, że masz bardzo dużo wolnego czasu.
  • Odpowiedz