Wpis z mikrobloga

Jak mnie wcurvia żebranie o 1% podatku w internecie. W każdym możliwym miejscu. Prowadzę kilka fanpejdżów na Facebooku, na każdym to samo, ludzie piszą w prywatnych wiadomościach albo publikują posty na stronie z prośbą albo wręcz z błaganiem o udostępnienie ich strony, oczywiście na zasadzie ctrl+c ctrl+v zapewne do dziesiątek fanpage dziennie, a nuż znajdzie się jakiś jeleń ( ͡° ʖ̯ ͡°) . Kiedyś jeden ze współadminów jednego z zarządzanych przeze mnie fp zmiękł i udostępnił grafikę z prośbą o przekazanie 1% podatku, to ludzie potrafili być tak bezczelni, że pisali do nas wiadomości z żalem czemu publikujemy prośbę kogoś innego a nie ich. Po mojemu niczym nie różni się to od wpisów typu DEJ MIE MAM HOROM CURKE, no może napisane w trochę delikatniejszy sposób. Kiedy ludzie zrozumieją, że fanpage hurtowni, firmy handlowej, warsztatu samochodowego czy rzeźni to nie jest miejsce na wstawianie prośby o przekazanie 1% podatku? A najlepsze są teksty 'PAŃSTWA TO NIC NIE KOSZTUJE, TO TYLKO UDOSTĘPNIENIE'. Właśnie k... kosztuje, lojalność wobec osbserwujących

#gorzkiezale #zalesie #polakicebulaki