[f.....r]

Trzecia próba życia bez antydepresantów i znów nic z tego. Zaledwie 3 miesiące od odstawienia wszystko przewróciło się do góry nogami.

Znowu przyszły stany lękowe, ten lęk którego nie umiesz uzasadnić. Znowu zaczęły przerastać cię zwykłe proste sprawy. Boisz się kontaktu z człowiekiem. Myśli które potrafisz załagodzić i przed którymi umiesz się bronić gdy bierzesz leki, uderzają znów z całą swoją siłą i zupełnie wyolbrzymione obezwładniają cię. Wiesz, że ludzie tego nie zrozumieją i nawet nie masz ochoty z nikim podejmować tego tematu. Wymagasz od siebie, obwiniasz się.

Na szczęście powoli wracam do względnej normalności. Całkowitej normalności nie osiągnę na stałe raczej nigdy.
#depresja

[lumpuss]

@fiskkr: #mirkomodlitwa?

[Veuch]

@fiskkr: niektórzy rozumieją. Trzymaj się, Mirku :)

[e.....a]

Znowu zaczęły przerastać cię zwykłe proste sprawy.

@fiskkr: Skąd ja to znam. Ale wymyśliłem myślę dobry sposób jak sobie z tym radzić. Standaryzuję rzeczy i czynności. To brzmi dziwnie, ale piszę algorytmy czynności, które często wykonuję po to, żeby o tym nie myśleć za każdym razem. Gdy nie wiem co mam ze sobą zrobić, to mam listę todo i tam zawsze jest napisane co mam zrobić. I zmuszam się do tego.

[f.....r]

@lumpuss niestety nie jestem w temacie.
@Veuch dziękuję Mirku, życzę Ci powodzenia i siły.

[Rain_]

@fiskkr ja kiedyś miałem takie stany lękowe że jak nadchodziła noc to bałem się następnego dnia xD ryczałem i #!$%@?łem w ścianę ,jakoś samo przeszło...