Wpis z mikrobloga

Mirki, kupiłem iphona 5 około miesiąca temu, ze 3 tygodnie jakoś. Telefon działał z około tydzień, zawsze przy niskiej ilości naładowania baterii ekran robił się czarny i wyskakiwały szlaczki, wszystko znikało po podłączeniu. Po półtora tygodnia telefon zawiesił się na amen. Po włączeniu tylko logo iphona i nic więcej. Myślałem, że to kwestia kabla, ale dupa, więc oddałem do janusza z serwisu żeby baterię wymienił. Ten po 3 dnia walki z iphonem, stawianiem systemu, wymianie baterii na inne, powiedział, że nie weźmie ode mnie pieniędzy, bo i tak już mnie ładnie ktoś na niego naciągnął. Mówi, że bateria jest zepsuta ale wymiana i tak nie działa, że telefon to gównowarty złom. Telefon kupowałem przez olxa, wraz z kumplem kupowaliśmy i oglądaliśmy telefon. Czy mam jakieś prawo żądać zwrotu pieniędzy? sądzić się czy coś?

#prawo #olx #telefony #iphone #oszukujo #allegr #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 13
@SadoMaso wiesz, jest taki powiedzenie, że towar macany należy do macanta. Niedobrze, że oddałeś sam do naprawy bez wcześniejszego kontaktu ze sprzedającym, bo tak jakby zdjales z niego odpowiedzialność. Zwłaszcza, że nie był to autoryzowany serwis.
@SadoMaso: Ja bym się trzymał interpetancji, ze zlecenie napraw nie wyłącza twoich uprawnień jako kupującego, a do tego zapewne konsumenta. W art. 556 kc. i nast. masz wszystko, w miarę wyjaśnione. Masz prawo np. odstąpić od umowy, co sprawi, że zwracacie sobie to, co sobie nawzajem świadczyliście. Wysyłasz sprzedajacemu za zwrotnym potwierdzeniem odbioru oświadczenie, że odstępujesz od takiej umowy, z takiego dnia, której przedmiotem był ten telefon.
Jeśli w ciągu 2
@JustycjariuszOprawca: @SadoMaso: Jak chcesz korzystać ze swoich praw konsumenta to mogłeś kupić to przez Allegro i od jakiejś firmy, a nie polować jak najtaniej na OLX, w dodatku używany telefon z nawet 5 letnim stażem...

zawsze przy niskiej ilości naładowania baterii ekran robił się czarny i wyskakiwały szlaczki

Na pewno padło coś na płycie głównej, nie ma opcji, że to kabel czy bateria...
@JustycjariuszOprawca: Na miejscu sprzedającego wypiąłbym się
@SadoMaso: a, szansa mała, ale możesz poszantażować i zrealizować groźbę - mianowicie zgodnie z prawem podatkowym sprzedaż nawet jednego, własnego, telefonu komórkowego wymaga zakupu kasy fiskalnej i wystawienia ze sfiskalizowanej kasy paragonu fiskalnego do tego zakupu. Albo sprzedawca przyjmie, albo mu zrobisz koło dupy i naślesz skarbówkę, która dojedzie go na te kilkaset zł "inwestycji" w kasę.
Prawo jest debilne, ale skoro jest, to warto je w tym przypadku wykorzystać.