Wpis z mikrobloga

  • 8
"To kill a mockingbird"
Kiedyś był na wykopie artykuł o najważniejszych lekturach szkolnych z różnych krajów i czego uczą one dzieci. Postanowiłem spróbować poznać problemy, na które narody chcą rzucić swoim kolejnym pokoleniom światło. Tak się złożyło, że byłem akurat wtedy w Tallinnie, więc trochę zbiegiem okoliczności kupiłem i przeczytałem świetnie oprawione wydanie z okazji 50-lecia premiery.
Powieść sama w sobie jest genialna, bardzo polecam. Opowiedziana oczami 9-latki pozwala zauważyć rzeczy, które dziecko nie jest w stanie zrozumieć. Gdzie Ameryka była i odnieść to do tego gdzie jest. Jak ślepa nienawiść wyniszcza i zabija, jak stado niszczy jednostkę.
To prawda, nie mogła skończyć się źle. Dobrze, że tak się nie skończyła, ale dzięki temu, sielanka południowych stanów przeraża jeszcze bardziej.

#czytajzwykopem #ksiazki
  • 5
  • Odpowiedz