Wpis z mikrobloga

Mam 25 lat i nigdy nie miałem dziewczyny. Chodzę na wyższą uczelnie ale tam nikogo nie poznaje. Co ja mam zrobić ludzie?
  • 53
  • Odpowiedz
@ejnonieteraz: bzdury tu mówisz, bo piszesz jakby na 1 kobietę przypadało 10 facetów, a tak w Polsce nie jest. Większość facetów znajdzie partnerki, większość kobiet znajdzie faceta. Oczywiście nie każdy, ale na 100 osób może jakiś 3 facetów zostanie bez pary, chociaż z wiekiem ich możliwość zdobycia partnerki rośnie bo mężczyźni umierają wcześniej, więc część kobiet wraca do obiegu po jakimś czasie np. 40-latka, której 55-letni partner zmarł. Piszesz jakby
  • Odpowiedz
trudno wyjść z inicjatywą jak się nie ma żadnego punktu zaczepienia.


@szewcio: ty go musisz stworzyć, to od ciebie zależy. Zrozum to wreszcie, że nikt nie będzie do ciebie przychodził i prosił żebyś został jego znajomym. To nie przedszkole ani szkoła podstawowa. Jesteście dorosłymi ludźmi i musisz zawierać znajomości tak, ja się odbywa wśród dorosłych osób.
  • Odpowiedz
@szewcio: A chociaż prawo studiujesz ? Pewnie nie, bo już byś nam o tym powiedział, no cóż zostaje ci tylko basia rączkowska ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@cynamonowa: mniejszość facetów obraca większość dziewczyn. Tak było, jest i będzie. Nie wiesz o tym, bo żyjesz w innym świecie. Jako kobieta masz zaburzoną perspektywę i nie możesz wiedzieć jak to wygląda od drugiej strony, bo zawsze kogoś miałaś albo mogłaś mieć, gdybyś tylko chciała i jeszcze przez kilka lat będziesz przyciągała wzrok facetów. Fundamentem relacji damsko - męskich jest zasada, że mężczyzna zdobywa a kobieta decyduje, czy go do
  • Odpowiedz
@cripz: Studiuje administracje czyli pół prawo. I co ciekawe jest to sfeminizowany kierunek. Chociaż moja specjalizacja akurat niezbyt. Fifty fifty ze wskazaniem na facetów.
  • Odpowiedz
Jako kobieta masz zaburzoną perspektywę i nie możesz wiedzieć jak to wygląda od drugiej strony, bo zawsze kogoś miałaś albo mogłaś mieć, gdybyś tylko chciała i jeszcze przez kilka lat będziesz przyciągała wzrok facetów.


@ejnonieteraz: oj wybacz, wróciłam na chwilę. Nie #!$%@? bzdur. Jestem takie 6/10 i przez większość życia miałam problem ze znalezieniem faceta, raczej mnie odrzucali. Poza tym to ja zawsze podbijałam do faceta jak mi się podobał,
  • Odpowiedz
@cynamonowa: czyli zawsze miałaś powodzenie ale zazwyczaj wśród przegrywów. Trzeba było bardziej o siebie dbać, nic więcej nie jest potrzebne. Podajesz przykłady grubych i zaniedbanych koleżanek, dlaczego masz ich tak wiele? Kompensujesz w ten sposób swoje braki? I co to znaczy że dziewczyna jest po prostu zaniedbana? Dzisiaj się obudziła? Nie wie, że zadbany wygląd to podstawa dobrych relacji międzyludzkich? Higiena, czyste ubranie itp.? Ktoś, kto o siebie nie dba musi być obojętny na sferę seksualną albo mieć ze sobą poważne problemy, i nikt normalny nie będzie tracił czasu na ratowanie brzydkiego kaczątka.

Dodatkowo lvl27 to już taki wiek, że niech się nie spodziewają zbyt wiele od życia.

Większość kobiet nie chce być ruchadłem, tylko być w zdrowym, szczęśliwym związku, a to już wcale nie tak łatwo znaleźć, szczególnie dzisiaj, kiedy faceci mogą dostać seks na roksie za 100 zeta, czy rozładować się przy pornolu - często już nawet nie odczuwają potrzeby poszukiwania
  • Odpowiedz
@ejnonieteraz: jeśli powodzeniem można nazwać jeden przypadek, kiedy kolega na lvl 12 powiedział coś dzięki czemu mogłam uznać, że myśli, że jestem ładna (i tak kochał się w innej) i inny kolega na lvl 13-14 ze 3 razy ze mną poflirtował to tak, muszę Ci przyznać rację. Miałam zajebiste powodzenie w życiu! Co do dbania o siebie, akurat w tym okresie to mało kto wie jak o siebie dbać i mało które dziecko stać na ładne ciuchy i chodzenie co 2 miesiące do fryzjera ;-) Już pominę straszny trądzik, na który żaden dermatolog nie pomógł i męczyłam się z 10 lat. Koleżanki mam różne - większość jest ładna, zadbana, ma partnera, wiele jest ładnych, zadbanych, ambitnych, ale nie może trafić na facetów, którzy im by dorównywali, więc wolą nie mieć żadnego, kilka jest niezadbanych, kilka ma inne problemy.
27 to normalny wiek, wiek jak każdy inny. Znam parę, która się poznała w wieku 55 lat, teraz mają 60 i planują ślub ;-)

Jeśli kobieta jest dla mężczyzny TYLKO obiektem seksualnym, to facet jest #!$%@? emocjonalnym impotentem i tu nie ma co komentować.

. No i jak bardzo trzeba być pozbawionym empatii, żeby twierdzić, że facetowi wystarczy roksa, albo - o zgrozo - masturbacja przy
  • Odpowiedz
@cynamonowa: dbać o siebie nie oznacza pięknego makijażu i butów marki Adonis. Trądzik to żaden problem, bo ładnej buzi nie przeszkadza. Modna bluzka jest po to, by inne dziewczyny zazdrościły wyglądu. Dla faceta to naprawdę nie jest takie istotne, jak myślisz.
Brzydzi mnie ten koleś, o którym piszesz. Niech sobie będzie życiową #!$%@?ą, jego sprawa. Mogę ci tylko zagwarantować, że jeśli ma w sobie jakieś pozytywne emocje, to każda wizyta
  • Odpowiedz
@szewcio: nie jestes sam.ja mam 28 lat i tez nigdy nie mialem dziewczyny.nie bylem w stalym zwiazku
tylko pare spotkan,randek,szybki sex na woodstocku i wszystko,tez po prostu nie mam
nie mialem nigdy powodzenia,a do 18 nie interesowalem sie wogule dziewczynami
bylem takim niesmialym chlopakiem,wiem jakie sa dziewczyny w polsce ze nie chce
byc z zadna,mieszkam juz rok w niemczech i jak sie naucze lepiej jezyka
to moze jakas ladna niemke,turczynke
  • Odpowiedz