Wpis z mikrobloga

  • 8
Byłem wczoraj w Multikinie na Loganie i mój wniosek jest taki - nigdy więcej Multikina... Obsługa ślamazarna jak ja #!$%@?, kible to jakiś dramat, na seansie miałem koło siebie bandę totalnych idiotów. Z boku dwóch gości i laska której trzeba było WSZYSTKO tłumaczyć. Z tyłu rodzina z 10latkiem (no zajebiście). Z przodu huehue śmieszki którym #!$%@?ło na koniec filmu... Hehe, ostentacyjne wzdychanie i śmianie się, mentalne #!$%@? tak ogromne, że trudno je sobie wyobrazić. Przed seansem powinien być wielki napis "zamknąć ryj" a nie reklamy... #multikino #kino #krakow
  • 13
  • Odpowiedz
@Thanos dodalbym do tego tych wszystkich nienażartych ćwokow którzy nie wytrzymają 2 godzin bez chipsów i innego gówna + smrodziarzy którym jebia skarpetki.
  • Odpowiedz
@Thanos: na Lego Batmanie była ze dwa rzędy z tyłu parka. Koleś tak starał się wyjść na luzaka, że śmiał się zanim jeszcze żart zrobił się śmieszny. Pierwsza scena, tekst że w samolocie są dwie tony dynamitu i gość wybucha śmiechem. wtf :D to jakby śmiać się tylko po usłyszeniu "przychodzi bada do lekarza".
no ale taki urok oglądania w kinie. Albo jesteś w stanie to wytrzymać, albo oglądasz w domu/kinie
  • Odpowiedz
@Arthizo: Ty mnie pytasz jak ja nie wiem, ale raczej to co wcześniej mirek napisał, były chyba tylko dwie sale i ale ta w której byłem była genialna, zdobienia na ścianach, żyrandole. No i pamiętam jeszcze duży plakat Małgorzaty Korzuchowskiej z jej podpisem, moje ulubione kino czy jakoś tak
  • Odpowiedz
Byłem wczoraj w Multikinie na Loganie i mój wniosek jest taki - nigdy więcej Multikina... Obsługa ślamazarna jak ja #!$%@?, kible to jakiś dramat, na seansie miałem koło siebie bandę totalnych idiotów


@Thanos: w Cinema City udało mi się trafić na grupkę jakichś niedorozwiniętych dresów. Rechotali jak idioci, gadali, potem jeden wyszedł a pozostali go instruowali przez telefon co ma kupić. W końcu wrócił i przyniósł... wódę, którą wychlali.
  • Odpowiedz