Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Piszę to bo nie mam się komu wygadać. Środa wieczur i humor zepsuty, a najgorsze jest to, że boję się wypłakać/wyżalić swojemu facetowi. Mam wrażenie, że jeżeli powiem mu o jakimkolwiek swoim problemie czy rozpłaczę się z powodu, że coś jest w moim życiu nie tak(należę do bardzo emocjonalnych osób i zdarza mi się uronić łezkę jak jak jest mi smutno) to on odejdzie, albo zniechęcę go tym do siebie. Tak jakbym bała się mu do końca zaufać, nie wiem o co chodzi..

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: ludolfina98
  • 3