Wpis z mikrobloga

@gofr: Za małolata rodzice zabierali mnie do wujków na imprezy gdzie strasznie się zawsze nudziłem, bo albo kuzyni bywali dużo starsi albo nie było z kim się bawić i strasznie zanudzałem, kiedy wujek pokazał mi służbowy komputer z zainstalowaną właśnie tą gierką i bodajże jeszcze lotusem, rodzice nie mieli już nigdy problemów z moimi grymasami typu "kiedy do domu!".
  • Odpowiedz
@gofr Jak się grało we dwie osoby były na wyższych levelach inne plansze. Ale to były emocje. Jak trzeba było wpadać do wody pod odpowiednim kątem, aby nie rozbić się o skały, albo wicher i powódź. Laski miały seksowne nóżki. Jedna z moich ulubionych gier.
  • Odpowiedz