Ja #!$%@?, wszyscy płaczą, że jest za dużo samochodów, że brakuje miejsc parkingowych, że #!$%@? muje trzeba ograniczać samochody w centrum. A może by #!$%@? przestać rozdawać prawo jazdy każdemu na prawo i lewo?
Chyba nic mnie tak skutecznie nie odstrasza od jeżdżenia samochodem w centrum jak wszechobecni niedorozwinięci kierowcy. Na opłaty za parking mnie stać, strefy 30 mi nie straszne, do progów zwalniających obijających podwozie też się przyzwyczaiłem, ale #!$%@? mam strach, że jakaś baba w kompakcie nagle zahamuje bo #!$%@? zobaczy 40m od niej psa, który #!$%@? akurat leje i nie myśli o #!$%@? się na ulic. Albo wyjeżdżanie tyłem z miejsca parkingowego bez upewnienia się, że nic nie jedzie. Stoję sam na dwupasmowej ulicy na światłach? A #!$%@? stanę na prawym pasie, żeby ktoś kto jedzie w prawo nie przejechał przypadkiem na warunkowym. Kierunkowskazy? A to chyba, żeby pochwalić się, że się udało zmienić pas.
Weekendami to jest tak 3 razy bardziej #!$%@?ące. Serio, ja rozumiem, że ktoś jest świeży za kółkiem, nie trąbie na elki, nie #!$%@? się jak im zgaśnie, albo zahamują z dupy. Ale jak ktoś już dostał pozwolenie na prowadzenie samochodu to oczekuje #!$%@?, że umie jeździć i potrafi się zachować na drodze.
Dać takiemu pół roku na oswojenie się z samochodem, a potem wysłać na sprawdzenie umiejętności jazdy własnym samochodem. I nie sprawdzać, czy #!$%@? delikwent wie co to jest #!$%@? znak b-27, tylko jak zachowuje się na drodze. Czy jeździ pewnie, czy potrafi ustąpić pierwszeństwa, czy nie wymusza, bo wydaje mu się, że jego mazda rx7 to ma taką #!$%@?ę na dwójce z 1.4 w gazie, że gdyby miała skrzydła to by odleciała, czy potrafi poprawnie oceniać odległości, a przy okazji #!$%@?, bo mnie to irytuje najbardziej, czy #!$%@? nie wydłuża sztucznie korków zostawiając 10 metrowe odstępy, albo dojeżdżając sobie 500 metrów do stojących przed nimi na światłach samochodów z prędkością 4 km/h.
Po pół roku nałożyć obowiązek, że kierowca w ciągu następnych 6 miesięcy musi zgłosić się do PORDu po kamerę do zamontowania w samochodzie i musi zrobić z tą kamerą 50km w zabudowanym i 100km poza zabudowanym. Dać do obejrzenia fachowcom i przeanalizować, czy #!$%@? ktoś umie jeździć, albo nie umie jeździć. Jak ktoś tego obowiązku nie wypełni to uprawnienia tracą ważność i koniec.
Bo #!$%@? takie panie, co sobie zrobiły prawko i przez rok czasu nie jeździły, a potem wsiadają za kółko i są totalnie przestraszone wszystkiego co się dookoła nich dzieje na drodze to moim zdaniem większe zagrożenie w mieście, niż pijani kierowcy. A na pewno większe zagrożenie dla płynności ruchu drogowego.
Jak dla mnie twoje zarzuty są kiepskie. Gdyby stosować twoją wybiórczość do przepisów, to znalazłbym jedno miejsce, gdzie chyba z 90% kierowców niezależnie od stażu pozbyłoby się dokumentu uprawniającego do poruszania się pojazdami mechanicznymi- tym miejscem jest dwupasmowe rondo. No i
Chyba nic mnie tak skutecznie nie odstrasza od jeżdżenia samochodem w centrum jak wszechobecni niedorozwinięci kierowcy. Na opłaty za parking mnie stać, strefy 30 mi nie straszne, do progów zwalniających obijających podwozie też się przyzwyczaiłem, ale #!$%@? mam strach, że jakaś baba w kompakcie nagle zahamuje bo #!$%@? zobaczy 40m od niej psa, który #!$%@? akurat leje i nie myśli o #!$%@? się na ulic. Albo wyjeżdżanie tyłem z miejsca parkingowego bez upewnienia się, że nic nie jedzie. Stoję sam na dwupasmowej ulicy na światłach? A #!$%@? stanę na prawym pasie, żeby ktoś kto jedzie w prawo nie przejechał przypadkiem na warunkowym. Kierunkowskazy? A to chyba, żeby pochwalić się, że się udało zmienić pas.
Weekendami to jest tak 3 razy bardziej #!$%@?ące. Serio, ja rozumiem, że ktoś jest świeży za kółkiem, nie trąbie na elki, nie #!$%@? się jak im zgaśnie, albo zahamują z dupy. Ale jak ktoś już dostał pozwolenie na prowadzenie samochodu to oczekuje #!$%@?, że umie jeździć i potrafi się zachować na drodze.
Dać takiemu pół roku na oswojenie się z samochodem, a potem wysłać na sprawdzenie umiejętności jazdy własnym samochodem. I nie sprawdzać, czy #!$%@? delikwent wie co to jest #!$%@? znak b-27, tylko jak zachowuje się na drodze. Czy jeździ pewnie, czy potrafi ustąpić pierwszeństwa, czy nie wymusza, bo wydaje mu się, że jego mazda rx7 to ma taką #!$%@?ę na dwójce z 1.4 w gazie, że gdyby miała skrzydła to by odleciała, czy potrafi poprawnie oceniać odległości, a przy okazji #!$%@?, bo mnie to irytuje najbardziej, czy #!$%@? nie wydłuża sztucznie korków zostawiając 10 metrowe odstępy, albo dojeżdżając sobie 500 metrów do stojących przed nimi na światłach samochodów z prędkością 4 km/h.
Po pół roku nałożyć obowiązek, że kierowca w ciągu następnych 6 miesięcy musi zgłosić się do PORDu po kamerę do zamontowania w samochodzie i musi zrobić z tą kamerą 50km w zabudowanym i 100km poza zabudowanym. Dać do obejrzenia fachowcom i przeanalizować, czy #!$%@? ktoś umie jeździć, albo nie umie jeździć. Jak ktoś tego obowiązku nie wypełni to uprawnienia tracą ważność i koniec.
Bo #!$%@? takie panie, co sobie zrobiły prawko i przez rok czasu nie jeździły, a potem wsiadają za kółko i są totalnie przestraszone wszystkiego co się dookoła nich dzieje na drodze to moim zdaniem większe zagrożenie w mieście, niż pijani kierowcy. A na pewno większe zagrożenie dla płynności ruchu drogowego.
#wyrzyg ##!$%@? #ragemodeon #polscykierowcy #ruchdrogowy ##!$%@? #gorzkiezale #niecoolstory
@to_wszystko_nie_tak: W Polsce obowiązuje ruch prawostronny.
Jak dla mnie twoje zarzuty są kiepskie. Gdyby stosować twoją wybiórczość do przepisów, to znalazłbym jedno miejsce, gdzie chyba z 90% kierowców niezależnie od stażu pozbyłoby się dokumentu uprawniającego do poruszania się pojazdami mechanicznymi- tym miejscem jest dwupasmowe rondo. No i