Wpis z mikrobloga

Przypomniały mi się stare, dobre czasy korwinizmu na Wykopie. Cytat wyrwany z kontekstu, trzeba go analitycznie analizować, bez emocji (bo wiadomo, że plebs jest emocjonalny i nie posiada takich umiejętności analitycznych jak korwiniści). Eh, ale to już nie to samo. Mało jest już osób z takim ukąszeniem korwinowskim, że każde pierdnięcie Janusza zostanie przekształcone w prawdę objawioną.

Korwin nic takiego nie powiedział. Celowo nie powiedział, że przeciętna kobieta jest głupsza, tylko że przeciętna kobieta jest mniej inteligentna. On dobrze rozróżnia te dwa pojęcia. Trzeba się tylko bez emocji wsłuchać w jego wyjaśnienia tej kwestii. Na dowód, że przeciętna kobieta jest mniej inteligentna podaje nie tylko testy IQ, ale także patrzy np. na liczbę odkrytych wynalazków oraz umiejętność grania w logiczne gry. Podaje też dziedziny, w których kobiety przewyższają mężczyzn ( m.in. lepsza pamięć, a więc np. szybsza nauka języków obcych), więc nie można mu zarzucić, że jest nieobiektywny w tek kwestii. Osobiście wolałbym mieć predyspozycje do szybszej nauki języków obcych, niż do gry w szachy, także Wy kobiety powinniście się cieszyć, że jest tak, a nie odwrotnie. Pamiętajmy też, że rozmawiamy o PRZECIĘTNEJ kobiecie. Niewykluczone więc, że jesteś ode mnie inteligentniejsza


#korwin #bekazprawakow #shitwykopsays
  • 15
@fredo2: Tak właściwie to widziałam jakiś wywiad z nim, w którym JKM tłumaczy, że chodzi mu o to, że średnio kobiety mają niższe IQ niż średnio mężczyźni. I że z pewnością jest wiele kobiet inteligentniejszych od niektórych mężczyzn. Więc w tej kwestii jest to prawda.

Tylko pytanie brzmi - dlaczego wyskakuje w Parlamencie Europejskim z tekstem, że kobiety są głupsze i powinny mniej zarabiać? Dlaczego nie może powiedzieć tego normalnie, tylko
@fredo2 Co ciekawe wypowiedzi innych opcji nigdy nie podlegały analizie, rzucali na lewo i prawo powyrywanymi sentencjami. Korwiniści byli takimi kapłanami których zadaniem było szukanie drugiego dna tam gdzie go nie ma. Coś jak dzisiejszy KRK. "Ależ to jest przenośnia, Bogu chodziło o...". Szkoda że wcześniej za te przenośnie ludzie lądowali na stosach. Ale to już inny temat.
dlaczego wyskakuje w Parlamencie Europejskim z tekstem, że kobiety są głupsze i powinny mniej zarabiać?


@Marbarella: Bo tego dotyczyła debata? A te głupie lewaki się upierają, żeby kobietom podnosić pensje ustawowo do poziomu mężczyzn. Dlaczego więc Korwin ma nie krzyczeć prawdy?
@Jah00: No cóż, bo to nie jest logiczne. Nawet jeśli statystyczna kobieta jest głupsza od statystycznego mężczyzny, to jeśli dwie osoby różnej płci wykonują tę samą pracę, na takim samymi stanowisku, z takimi samymi wynikami, to powinny zarabiać tyle samo. Dlaczego kobieta, która zdobyła kwalifikacje do wykonywania tego zajęcia, ma płacić (zarabiać mniej) za to że inne kobiety nie są tak mądre jak ona?
@Marbarella: Chyba czegoś nie rozumiesz. Taka sama praca jest wyceniana tak samo. Przecież jak coś kupujesz to nie sprawdzasz czy to robiła kobieta czy mężczyzna. Gdyby było jak sugerujesz to przedsiębiorcy zatrudniali by same kobiety bo to czysta oszczędność. Ale tak nie jest. Jeżeli kobieta zarabia mniej na tym samym stanowisku to znaczy że mniej wydajnie pracuje. Najczęściej przyczyną jest urlop macierzyński i całą nieobecność spowodowaną macierzyństwem, przecież pracodawca musi to
@Marbarella: Wersja JKM: bo kobieta ma macicę.

Wyjaśnienie (uważam, że zbędne - gdyż wersja JKM wyjaśnia wszystko, ale...)
Może dlatego, że facet nie ma co 28/30 dni 5 gorszych dni przez pół życia. Może też dlatego, że natura nie dała mężczyźnie prawa rodzić, więc po 3 miesiącach pracy nie przyjdzie do Ciebie z druczkiem L4 na kolejne 6 miesięcy+wychowawczy rok czy dwa i cała reszta których nazw nie pamiętam.
(I tak,
Dlaczego nie może powiedzieć tego normalnie, tylko później jego wyznawcy muszą tłumaczyć reszcie ludzi z języka korwinowskiego na nasz?


@Marbarella: Korwin sam o sobie mówi, że jest ideologiem, nie politykiem. Tu bym szukał odpowiedzi. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
dwie osoby różnej płci wykonują tę samą pracę, na takim samymi stanowisku, z takimi samymi wynikami


@Jah00: @ptaq77: O to pytałam, cumple. Jeśli zatrudniona kobieta chodzi na zwolnienia co miesiąc z powodu bolącego brzucha, chorego dziecka, czy co tam jeszcze, to raczej nie osiąga takich samych wyników jak jej kolega, który codziennie jest w pracy. Chyba że osiąga, to wtedy tym bardziej brak podstaw do tego żeby płacić jej mniej.
Chyba że osiąga, to wtedy tym bardziej brak podstaw do tego żeby płacić jej mniej.


@Marbarella: I wtedy na ogół mniej nie dostaje, ale kobieta zawsze dla pracodawcy jest większym ryzykiem, bo zawsze ta ciąża może się pojawić, albo to dziecko rozchorować i przez samo to ryzyko kobieta może dostać mniej. Bo każde ryzyko trzeba wkalulować, na tym polega biznes.

Osobiście uważam, że kobieta powinna zajmować się rodziną i domem, bo
@Jah00: No cóż, możesz mieć takie osobiste odczucie, a nawet znaleźć kobietę która podziela te poglądy i możecie sobie razem w taki sposób żyć. Tak długo jak nie próbujesz zmuszać innych ludzi do swojego stylu życia, to jest OK.
@fredo2: Korwin nie jest głupi. Powiedział to co chciał. Chciał wywołać gównoburzę. Nie ma go co bronić. Przecież do cholery są lepsze argumenty do obronienia opinii, że "kobiety nie powinny więcej zarabiać od mężczyzn". W zasadzie to nawet tę opinię można inaczej sformułować, np. "Nie powinno się wyrównywać odgórnie zarobków kobiet, do zarobków mężczyzn, tylko ze względu na to, że są kobietami.".