Wpis z mikrobloga

Najgorszy koszmar to bycie wykładowcą akademickim. Uczysz się całe życie, z całkiem niezłymi rezultatami, a potem siedzisz przed garstką nieogarniających rzeczywistości studentów, starając się ich jakoś zachęcić do włączenia się w dyskusję, co oczywiście się nie udaje. I te niezręczne momenty ciszy, takie "no?", potem to samo pytanie inaczej sformułowane i dalej przeciągające się głuche milczenie. Echhh... gorzej niż na randce.
#gownowpis
  • 26
@anna_karina: To dość wygodna, w miarę stabilna fucha. A wiekszosc z nich jest albo niedowartosciowana i próbuje sobie to zrekompensować kosztem studentów albo ma przerosniete ego. Mało jest ludzi z powołaniem do pracy dydaktycznej.
@anna_karina: jaki przedmiot?

że studenci są głupi.


@CalkaFouriera: dużo jest głupich studentów. Na każdym kierunku jest masa takich, którzy jadą na najniższych ocenach, aby tylko ukończyć i sami nie wiedzą dlaczego chcą ukończyć. Już nie wspomnę o motywach, dla których znaleźli się na danym kierunku, bo czasami to zupełny przypadek. I jeszcze to poczucie wyższości, że "on/ona studiuje taki a taki g*wnokierunek" i to jest powód do dumy. Szkoda, że