Wpis z mikrobloga

Sytuacja taka: działka na skraju wsi, niezabudowana (kiedyś stał tam dom drewniany, kompletna ruina, potem się zawalił, rozebrany przez sąsiadów na cele opałowe; całkiem zatem możliwie, że teoretycznie ta działka wciąż figuruje jako zabudowana), ca 300m2, praktycznie bez właściciela od trzech pokoleń, leży odłogiem.

Chciałbym wydzierżawić (na cele ogródkowo-rekreacyjne), ewentualnie nawet kupić. W gminie nikt nic nie wie (chociaż jeszcze nikt ich konkretnie nie cisnął, tylko było podpytywanie), nie wiadomo od kogo w ogóle dzierżawić i do kogo uderzać.

Wiem tylko, że się da, bo pewien facet (nie żyjący od dobrych kilkunastu lat) to dzierżawił, a rodzina później porzuciła. Niestety, jego już nie ma, żona kompletna demencja, dzieci wybyły daleko i znów nikt nic nie wie.

#prawo #pytaniedoeksperta
  • 3