Wpis z mikrobloga

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie masz czego się bać na NFZ. Nie na tam czego zepsuć. Za pół roku będziesz jaj młody Bóg ( ͡º ͜ʖ͡º)
Idziesz do rodzinnego po skierowanie (mówisz prosto z mostu co Ci jest) potem idziesz do urologa, on Cię ogląda i wystawia kolejne skierowanie do szpitala. Tam po operacji wracasz do domu tego samego dnia i potem pół roku w bandazach (ಥಥ)
  • Odpowiedz