Wpis z mikrobloga

O #!$%@?, opis brzmi jak dobry serial sensacyjny :D

Monika jako 15-letnia dziewczyna została zgwałcona. Stało się to na prywatce w domu którą organizował Paweł. Maria z Władysławem i resztą rodziny byli na wakacjach. Paweł nie był w stanie ogarnąć całego zajścia i sam został pobity.
Od tamtej pory Monika wykazywała klasyczny syndrom Zespołu Stresu Pourazowego, jej świat się zwalił a sama już nigdy nie wróciła do normalności o czym możemy się przekonać po dziś dzień. Natomiast całe to zdarzenie nie mieściło się w sztywnym pojmowaniu świata Władysława, przywiązanego do zasad i wartości. Władysław który sam był kuratorem sądowym, wierzył w prawo sprawiedliwość i prawdę. Przekonany, że skoro jego córka została skrzywdzona, zdoła doprowadzić do osądzenia winnych. Razem ze Stefanem, bratem Marii zmusili Monikę, aby zeznawała na procesie przeciwko gwałcicielom. Niestety proces był ustawiony, gwałciciele wywodzili się z tzw. czerwonej nomenklatury, byli synami partyjnych dygnitarzy i cały proces był z góry ustawiony, a Monikę uznano winną całego zdarzenia. Maria była z kolei przeciwna procesowi, ale nie zdołała tego wyperswadować mężowi.

Monika nie mogła wybaczyć ojcu, że zmusił ją do procesu i do tamtego czasu ich relacje uległy całkowitemu pogorszeniu. Władysław stwierdził, że najlepiej było wysłać córkę do szkoły z internatem, której Monika nienawidziła, aby o wszystkim zapomniała. Po za tym Monika prowadziła też pamiętnik, w którym opisała swoje traumatyczne doświadczenie. Następnie podjęła próbę samobójczą, a gdy ją odratowano rodzina uświadomiła sobie, że Monika wyparła z pamięci to zdarzenie wraz ze wszystkim co działa się do momentu, gdy zamachnęła się na swoje życie. Rodzina stwierdziła, że nic jej nie powiedzą, a Władysław wyrwał z pamiętnika kartki, w których były opisane sceny gwałtu. Monika wiedziała, że coś jej się złego przytrafiło, ale mogła sobie już tego przypomnieć i to powodowało w niej jeszcze większą wściekłość.

Monika od tamtego czasu nabrała złości do całego świata i swojej rodziny, a w szczególności do Władysława, który poświęcił ją w imię swoich zasad. Kilka lat później miał miejsce inny epizod, Monika uwiodła narzeczonego Doroty, a Władysław nakrył ich łóżku. Od tamtego momentu Władysław całkowicie znienawidził Monikę przede wszystkim dlatego, że to Dorota była jego ukochaną córką. Dorota była też ukochaną siostrą Moniki, więc uwodząc jej narzeczonego nie chciała jej skrzywdzić. Chciała zapewne dokopać Władysławowi, który naturalnie wściekł się, że ktoś skrzywdził jej córkę. Po tym incydencie Władysław zmusił narzeczonego Doroty aby z nią zerwał, a Dorota nie wiedząc dlaczego narzeczony zniknął z jej życia, wstąpiła do zakonu. A więc była to kolejna rzecz, której Monika nie mogła wybaczyć ojcu, że zrujnował też życie Doroty. Monika zapewne wolała się do wszystkiego przyznać Dorocie i jej pozostawić decyzję, albo, żeby wszystko zostało w tajemnicy.

Nieporozumienia między Moniką i Władysławem wpłynęły też na relacje rodzinne. Maria nie mogła wybaczyć mężowi, że wyklął córkę z rodziny, podczas gdy tam naprawdę sam przyczynił się do jej nieszczęścia. Również Władysław był tego świadomy, chociaż latami było mu się do tego trudno przyznać. Podczas sesji terapeutycznych u psychiatry Monika przypomniała sobie, że została zgwałcona. Z jego namową napisała do ojca list, w którym chciała się pogodzić. Władysław za namową Doroty i świadomy swoich błędów poprosił Monikę o wybaczenie. Oddał jej kartki z pamiętnika, ale Monika je spaliła, twierdząc, że nie będą już wracać do złych wspomnień. Dwa lata później przyznała się Dorocie, że uwiodła jej narzeczonego, ale siostra nie miała do niej żalu. Dorocie bardziej chodziło o to, ze nie powiedział jej o tym Władysław.

Fakt jest jednak faktem, że Monika już do końca życia miała do ojca żal o wydarzenia z czasów, gdy była nastolatką. Pretensje te odzywały szczególnie wtedy, gdy złe wspomnienia wracały i powodowały u Moniki nawroty depresji często pod wpływem jakiś doraźnych wydarzeń. Również Władysław gdy postępowała choroba, miał niekiedy nawroty pretensji do Moniki. Jednak gdy Monika próbowała z zemsty zastrzelić faceta, którego posądzano o gwałt (ponieważ był na tej prywatce), a następnie wylądowała w szpitalu psychiatrycznym, Władysław bardzo to przeżył. Prawdopodobnie zdawał sobie sprawę, że gdyby kiedyś stanął na wysokości zadania jako ojciec, jego córka po latach nie szukałaby tej formy odwetu.


#seriale #coolstory #takbylo
  • 6
  • Odpowiedz