Wpis z mikrobloga

  • 2
Jakiś chlopaczek z osiedla nabrał tego z domu i rozdawał innym dzieciom jako cukierki.. Kumpel, który to łyknął - dosłownie i w przenośni - ma od tego czasu ksywe krecik( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@eloseba: Za gówniaka mieliśmy taka zabawę z kretem, że brało się butelkę plastikową, wrzucało parę kulek z folii aluminiowej, dodawało kreta i na koniec trochę wody i zakręcało butelkę. Fajna to była zabawa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz