Wpis z mikrobloga

Boję się, że kiedyś coś mi nie wyjdzie i będę zmuszona wrócić do mojej rodzinnej miejscowości. Wtedy zostałabym prawdziwym piwniczakiem, bo nie mam tam żadnych znajomych, pewnie zaczęłabym pracować w żabce, a po kilku latach fermentacji stwierdziła, że Carlos Ruiz Zafon to jestak taki spoko gość i tak pisze głęboko
#gownowpis
  • 12
  • Odpowiedz
@anna_karina: ja też mieszkam poza domem. Mam dobrą pracę, nieźle zarabiam, przede mną duże możliwości i spore prawdopodobieństwo, że czeka mnie tu dobrobyt. Ale mam nadzieję, że mi nie wyjdzie, wrócę do rodzinnej miejscowości i będę mógł prowadzić spokojny żywot pośród bliskich i przyjaciół, których tutaj nie mam.
  • Odpowiedz
@anna_karina: Ja bym została piwniczanką wyklętą, bo u mnie na biedaosiedlu wyjazd do większego miasta to wielkie halo, a powrót bez niczego oznacza przegranie życia. Jedna sąsiadka wróciła z Wielkiej Brytanii, to wszyscy sąsiedzi gadali "taka zagraniczna była, i co? tu wróciła bidę klepać hehe pewnie tam ukradła czy co i ją wyrzucili". Ta mentalność. <3
  • Odpowiedz