Wpis z mikrobloga

@HalfManHalfAmazing Mnie to w ogóle interesuje, jak to jest z tym szkoleniem w Europie i Ameryce. No, bo z jednej strony masz w Stanach młodemu zawodnikowi co chwilę zmienia się miejsce treningu, trenerzy, koledzy z drużyny, a wiadomo, jak zmiany potrafią być destrukcyjne dla młodych ludzi. A z drugiej strony (oceanu;) ) juniorzy grają od początku w praktycznie jednym klubie, w młodym wieku zaczynają grać z dorosłymi zawodowcami na poziomie lig i
@Hubertosik No właśnie o tym mówię, że to chyba jednak sam materiał ludzki jest decydujący, ale co będzie za te kilkanaście lat, kiedy dzieci imigrantów w Europie zaczną dorastać i będą mieli podobne możliwości fizyczne, co rówieśnicy z Ameryki, a do tego całą masę stereotypowych korzyści wynikających z gry w Europie? Wtedy może się nagle okazać, że gracze europejscy to nie tylko podkoszowi w stylu Dirka, Gasolów czy ostatnio Porzingisa i Jokica,
@Trae: Ja w różnicy upatrywałbym przede wszystkim pieniędzy ładowanych w trening i cały sztab ludzi za tym stojących. Do tego popularność sportu jest dużo większa, kraj tez spory, więc wybierasz z milionów potencjalnych koszykarzy, a nie kilkunastu tysięcy.
A jeśli chodzi o zmianę środowiska, powiedziałbym, że takie coś jest nawet stymulujące rozwój, zakładając, że trener czy drużyna nie zmieniają się co pół roku. Ale to zależy pewnie już od konkretnego zawodnika,
#nbastats #nba linijka Jokicia - 17pts-21reb-12ast-2stl tego jeszcze nikt w nowożytnej historii nie wykręcił. Z resztą linijkę 15-20-10-2 to dopiero 4 taka linijka. A jeśli olejemy stl's to 11 po 83 roku. Przy czym Jokic jest ma 2 lata mniej niż wtedy Barkley.... Chyba trzeba będzie założyć tag #bojowkajokica