Wpis z mikrobloga

@Maglite: u mnie na wrzeszczu tez sa jakies zwaly z tym netem co chwila, umowe mam do konca lutego bo juz wczesniej wypowiedzialem a tak przez co najmniej 2 lata nie bylo zadnych problemow. Jak do tej pory o upc mialem bardzo dobre zdanie to od 1,5 miesiaca graja mi na nerwach
@catch nie raz. Ale meczy mnie czekanie na połączenie z nimi a jak już się uda to dają rady takie że szkoda gadać. To co oni proponują żeby zrobić to sam potrafię. Raz przyszedł technik coś tam porobil i był spokój na kilka m-cy i znów zrywanie łącza itd. Już mi się nie chce poprostu. Zresztą nie mogę sobie pozwolić na dzień wolnego tylko po to żeby przyszli, #!$%@? prowizorke na kolejne