Wpis z mikrobloga

jesteś na dożynkach zorganizowanych przez miejscowe OSP

siedzisz z kumplami #!$%@? po wypiciu siedemnastu piw wątpliwej jakości z plastikowych kubeczków
siedemnaście piwerek się koniecznie chce wydostać na zewnątrz, musisz iść w krzaki
trzymasz ile się da, czujesz napięcie rozrywające Cię od środka, wiesz, że długo nie wytrzymasz
na chwiejnych nogach docierasz w najbliższe miejsce desygnowane do sikania w krzakach, rozpinasz jeansy

strumień, który uwalniasz z siłą tysiąca słońc nie jest jakimś tam siknięciem
to potężny sik, który niemalże ma swoją osobowość
czujesz, że całe napięcie, wyczuwane w okolicach miednicy, uwalnia się wraz z piwnym demonem, kotłującym się w Twoich trzewiach

oto narodził się Sik z Miednicy
personifikacja ulgi po długim trzymaniu moczu
Sik z Miednicy, jak Heraklit z Efezu, Tales z Miletu, Sedes z Bakelitu.

jak Jezus z Nazaretu.

  • 3