Wpis z mikrobloga

Dostanę raka lub zawału od tego jak zależnym od drużyny jest się w HL. Nie ogarną, dadzą #!$%@? picki, a potem jeszcze #!$%@?ą gameplay. W innych #moba podobno nie jest tak źle, i da się wygrać pomimo downów w drużynie? Zmieniać na #dota2 czy wyjeżdżać w Bieszczady? #lol odpada, bo jest gorszy od tych obu gier.
  • 8
@Kardig: blizzard wymyślił sobie, że jak ktoś za dużo wygrywa to dostaje do drużyny gości, którzy ciągle lamią, żeby oni też mogli sobie wygrać. Dzięki temu winrate trzyma się w okolicach 50%, czyli trudno wspinać się do kolejnych dywizji. Wuje.
@Kepucz: W Docie w sumie też tak jest, ale na bardzo wysokich rangach (znaczy takich, który zwykły śmiertelnik nie osiągnie), ale to raczej kwestia tego, że jakoś drużyny musi dobrać.

Żeby Dotę jako tako ogarniać, trzeba poświęcić masę godzin, chociaż jak się ma grupkę, to dla funu wystarczy podstawy ogarniać. Generalnie LoL to taka uproszczona Dota, a HotS to taki uproszczony LoL.
@Kepucz: do szkoły wracaj i się ucz o rachunku prawdopodobieństwa i dlaczego w każdej grze zawierającej element losowy winrate będzie zmierzał ku 50% a nie powtarzasz jakieś pierdoły rodem z gimnazjum
@Kepucz: Dobra odpowiedź ;) W docie funkcjonuje elo rating(w linku wyjaśnienie), który działa w miarę ok. W skrócie jeśli jesteś na poziomie 4k, to sam będziesz w stanie wygrać gierki na 2-3k, chyba że w enemy teamie będą jakieś smurfy. Dlatego też żaden system nie będzie idealny, za dużo zmiennych wpływających na Twoje szanse.
kupiec_korzenny - @Kepucz: Dobra odpowiedź ;) W docie funkcjonuje elo rating(w linku ...