Aktywne Wpisy
Pajeet pociupciał, wziął wizę, zostawił małego curryjada i tyle go widzieli. Szukaj bombajskiego smrodu w polu.
XD
#p0lka #bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow #blackpill
XD
#p0lka #bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow #blackpill
bugzer +40
#nieruchomosci
nie wierze, że są ludzie których stać na życie w TOP5 PL i swiadomie wybieraja wyprowdzke na wioche bo hehehe cisza spokój itd. Powiedz po prostu, że cie nie stac na zycie w miescie i skoncz #!$%@? o jakiejs ciszy i spokoju. Pamietam jak za diezciaak 20 lat temu najgorszym koszmarem jaki starzy molgi dla mnie zgotowac bylo wyslanie mnie na kilka dni do rodziny na wies zabiata dechami. Tam nie
nie wierze, że są ludzie których stać na życie w TOP5 PL i swiadomie wybieraja wyprowdzke na wioche bo hehehe cisza spokój itd. Powiedz po prostu, że cie nie stac na zycie w miescie i skoncz #!$%@? o jakiejs ciszy i spokoju. Pamietam jak za diezciaak 20 lat temu najgorszym koszmarem jaki starzy molgi dla mnie zgotowac bylo wyslanie mnie na kilka dni do rodziny na wies zabiata dechami. Tam nie
tl;dr
No więc gram sobie prawie elegancko Granadą (prawie bo mnie oczywiście żółtki wygnali z kontynentu), lecz teraz utknąłem w takim punkcie że boję się odpauzować bo może to się skończyć anihilacją mojego państwa. Rozgrywka wyglądała tak, szybkie pożarcie Tlemcena w sojuszu z Marokiem i Tunisem, podbicie tych takich w zasadzie śmieci na Saharze i mój zdradziecki atak na Tunis sposobem "wypowiedz wojnę bez CB na Fezzan, sojusznika Tunisu, bo nie chcę gangbangu ze strony ich i Maroka ;_;". Tak sobie spokojnie pożerałem Tunis, aż tu unia iberyjska następuje, Maroko traci Aragonię z rywala i nie ma kogo zrywalować oprócz mnie. Ostatnią wojnę wypowiedziałem ze względu na to że w Granadzie jak na pustyni i jest 1k508 a ja nie mam renesansu u siebie a Maroko ma (nawiasem mówiąc, to moja pierwsza gra z tymi cholernymi instytucjami, nie to co dobra stara westernizacja) i ledwo uszedłem z życiem. Była to wojna Tunis(5k)+Maroko(21k) vs Granada(17k, 3 ponad limit)+Mzab (wasal 3k woja)+Djerid(7k). Nie rozwlekając się nad przebiegiem, skończyło się osobnym pokojem z Tunisem i wzięciu trzech prowincji, osobnym pokojem Djerid x Maroko i nakazie zerwania sojuszu ze mną i cudownym wyciągnięciem paru pieniążków od Maroka tylko dla mnie. Cudownym, bo wyczerpanie wojną leciało w górę niemiłosiernie ze względu na to że stolicę miałem zajętą przez prawie całą wojnę, miałem -50% warscore'a, odbiłem stolicę i na szczęście war goal sobie ustawiłem nieufortyfikowany bo by nie było co zbierać.
Chwdp paradoxowi, ( ͡° ʖ̯ ͡°) teraz mam 66% kary do technologii (tech obecnie 6/6/9), mimo że władcę mam dobrego (4/4/4) to to dużo nie pomaga. Oprócz tego mam sojusz tylko z Sabaudią, który trzyma się na słowo honoru, bo nie sądzę by przyszli mi na pomoc w wypadku zemsty Maroka.
Maroko i Tunis są nadal w sojuszu, ja nie mam praktycznie floty po ostatniej wojnie, oprócz tego z ciekawych rzeczy to Portugalia wpadła pod buta Anglii. Także tego, co powinienem zrobić? Jechać Djerid równo czy ich sojuszyć? A jak ich bym zjechał, to anektować czy wasalizować?
Oczywiście Ironman i próba achievka na rerekonkwistę.
Oprócz tego dajcie proszę protipy do tego antyludzkiego systemu instytucji, bo to jest dramat™
#eu4 #eu4achievementchallenge #europauniversalis4
EDIT: kwestię kasy rozwiążą podatki wojenne; potem cięcia będą niezbędne.
Jesteś pewien co