Wpis z mikrobloga

nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Mordeusz: Tobie się tak wydaje bo nie znasz wyrafinowanych niuansów oceniania zjebów. Uzurpujesz sobie prawo tylko do oceniania kobiecej urody, na czym ja się nie znam. Kompletnie. Bo moje kobiety miały zazwyczaj worek na głowie.

A nawet gdyby nie miały, to kij w oko, bo jak rzetelnie ocenić kozę?

Poza tym prawda jest taka, że nawet brzydka dupa wyśle zdjęcie do oceny, bo to daje dodatnią atencję. Natomiast trzeba mieć sporo
Tobie się tak wydaje bo nie znasz wyrafinowanych niuansów oceniania zjebów.


@pansiezdarza: To prawda. Więc proszę o ocenę mojego #!$%@?.

Uzurpujesz sobie prawo tylko do oceniania kobiecej urody


W życiu, no co Ty. Zawsze podkreślam, że jestem amatorem kobiecej urody. Amatorem, znaczy miłośnikiem. Nic mniej, nic więcej. No może nieco więcej: do swoich ocen staram się przykładać rzetelnie, ergo poświęcać im czas i być możliwie obiektywnym, ale obiektywność z definicją oceny
Musisz dać jakieś zdjęcie. Zasady są jasne.


@pansiezdarza: Jedno? To #!$%@? zasady. Ja wymagam minimum dwóch.

A najlepiej kilkunastu.

Ale ja po zdjęciach nie oceniam #!$%@?. Gdybym miał ocenić stopień #!$%@?, oceniłbym w minutę ćwierć wypoka bez żadnych zdjęć, że jest #!$%@? ;)
@Mordeusz: Widzisz, dobrze, że tego nie robisz w takim razie. Do #!$%@? kogoś wystarczy jedno zdjęcie, żeby #!$%@? nie było bezpodstawne. I generalnie opierać się ono będzie przede wszystkim na obrażaniu podmiotu.
@pansiezdarza: Wiem do czego zmierzasz - niestety dzisiejsi młodzi ludzie są uzależnieni od opinii innych osób. Ja z tym mocno walczyłem i doszedłem do tego momentu w którym wisi mi to co sobie kto o mnie myśli. IMHO trudno jest wyzbyć się takiego myślenia "kto co sobie o mnie pomyśli" lub "kto co o mnie myśli". Zwłaszcza kobitki mają z tym problem. Domyślam się, że problem jest z wszechobecnym podświadomym naciskiem,