Aktywne Wpisy
EmDeCe +244
cebulowyInwestor +14
Wielu z was tutaj powtarza, że giełda jest lepszym pomysłem niż nieruchy jeśli planujemy uchronić oszczędności przed inflacja.
Ale w co ma wejść przeciętny Janusz który kompletnie nie zna się na inwestowaniu?
Załóżmy, że myslimy o inwestowaniu dlugoterninowym, 5lat, 10lat i dłużej i ma już cos w EDO, wiec może zagrać ryzykowniej.
ETF? Fundusze? Jakie?
Na giełdzie też jest koniuktura, czy teraz jest dobry moment, żeby czekać czy wejść na giełdzie?
Czy
Ale w co ma wejść przeciętny Janusz który kompletnie nie zna się na inwestowaniu?
Załóżmy, że myslimy o inwestowaniu dlugoterninowym, 5lat, 10lat i dłużej i ma już cos w EDO, wiec może zagrać ryzykowniej.
ETF? Fundusze? Jakie?
Na giełdzie też jest koniuktura, czy teraz jest dobry moment, żeby czekać czy wejść na giełdzie?
Czy
Na wstępie chciałabym wam podziękować za ogromny odzew i pomoc. Sprawy potoczyły się lepiej niż śmiałabym przypuszczać.Ale od początku- wczoraj, gdy tylko zobaczyłam samochód wiedziałam, że była to sprawa pługu bądź śmieciarki, co zresztą wielu z was też mi to sugerowało. Sprawdziłam harmonogram wywozu śmieci i okazało się, że śmieciarka jeździ w poniedziałki i w czwartki, więc ta opcja odpada. Zadzwoniłam zatem do zarządu dróg miejskich informując, że ich pług, który odśnieżał w nocy moją osiedlową ulicę zaorał mi samochód. Ku mojemu zdziwieniu nie spławili mnie i umówiliśmy się, że mam do nich podjechać to porównamy wysokości pługu i samochodu, popatrzymy na zniszczenia itd. Podjechałam i okazało się że wysokość pługu idealnie pasuje do rozdarcia na moim samochodzie, mało tego miałam również ślady pomarańczowego lakieru (których wcześniej nawet nie zauważyłam szczerze mówiąc). Ich samochód miał natomiast wygięty pług i zdarty lakier. I tutaj duży ukłon stronę firmy, że nie próbowali się wymigać tylko od razu przyznali mi rację, czego nie mogę powiedzieć o kierowcy odśnieżarki jak się pewnie łatwo domyślacie xD Ale finalnie spisaliśmy szkodę, więc pijcie ze mno kompot mirki. (。◕‿‿◕。) Dużo osób pisało mi na prv żebym dała znak jak się sprawy potoczyły, więc pozwolę sobie zawołać plusujących :<
Komentarz usunięty przez autora
@a_sh: Nie no, pewnie, najlepiej pojechać dalej nie zostawiając nawet kartki xD
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Bo kolor ten sam
I nie wpadłem na to, że mógł to być pług... Ech,
@a_sh: Numer mógł zostawić, albo chociaż się nie wypierać, czego nie doczytałeś chyba. Podejście kierwocy dziwi - na to firma ma ubezpieczenie, może za takie coś nie będzie miał premii? Nie wiem.
"Ubezpieczyciel, który z OC sprawcy wypłaci odszkodowanie właścicielowi uszkodzonego pojazdu, ma prawo do zwrotu tych pieniędzy od uciekiniera. Taką możliwość przewiduje ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych.
Jest warunek - sprawcy trzeba udowodnić, że wiedział o stłuczce i celowo uciekł z miejsca. Nie można mówić o ucieczce, jeśli sprawca nie zdawał sobie sprawy, że uszkodził inny pojazd."