Wpis z mikrobloga

No kurdę mam problem - mam problem, że ciągle mam jakiś problem. Ludzie w necie gadajo że powinienem wyjść do ludzi bo przez brak towarzystwa mam depresję i za bardzo odczuwam wszystko. Problem w tym że depresja pojawiła się dopiero po 1,5 miesiącach problemów ze zdrowiem. A jeszcze przed depresją już miałem dość tych problemów i zacząłem je ignorować i wychodzić do ludzi pomimo choroby. Skończyło się tak że poszedłem gdzieś, nażarłem się i zacząłem rzygać. Albo poszedłem do kogoś i wyżarłem mu całą szafkę paracetamolu. Później z depresją też zdarzało się że poszedłem do ludzi i płakałem że gadają między sobą a nie ze mną - wtedy właśnie przestałem chodzić do ludzi. A wszystkie badania w normie - lekarze gadają że jelitówka może trwać 2 miesiące i trzeba czekać i takie tam.

No i podejrzewam że problem spowodowany jest tym, że za młodu parałem się czarną magią - na pewno przyzywałem jakieś demony i se coś przy sobie grzebałem (chciałem zostać lykantropem - taka młodościowa mania naukowa). A że nie działało to przestałem w to wierzyć i zostawiłem jak było - co podobno niestety sprowadza nieszczęścia. Teraz po latach próby dążenia do celu metodami konwencjonalnymi stwierdzam, że coś jest nie tak - to co działa na innych, nie działa na mnie. Więc już wiem, że trzeba będzie wykorzystać niestety niekonwencjonalne metody.

I tu pytanie - jakie? Jak się za to zabrać?

Dodam, że katolickie już zawiodły. Opętany nie jestem więc do egzorcyzmów się nie nadaję, a na mszy o uzdrowienie tej co ludzie padają to nawet ksiądz chciał mnie siłą fizyczną przewalić i gdybym miał chory kręgosłup to bym zapewne padł.

#znachor #magia #wrozka #niewiemjaktootagowac
  • 2
Teraz po latach próby dążenia do celu metodami konwencjonalnymi stwierdzam, że coś jest nie tak - to co działa na innych, nie działa na mnie.

@alfasamiec: jakich metod próbowałeś ? Co np. Nie działa ?