Wpis z mikrobloga

cześć mireczki dzisiaj proszę o pomoc. Od razu przejdę do rzeczy...Potrzebuję rad jak zwiększyć ilość klientów w restauracji. Od 4 miesięcy jestem samodzielnym kucharzem w nowo powstałej restauracji sushi, która jest otwarta od 13 - 21 (kilku mirków było i byli zadowoleni :P) Mój szef ma zupełnie w dupie progres restauracji i od dwóch miesięcy utarg miesięcy średni to 1000 zł, czyli bardzo mało jak na czwarty miesiąc. Mamy wydrukowane 50 tysięcy ulotek, z czego 10 poszło już w obieg i codziennie widać nowych klientów. Ceny mamy najniższe w mieście (porównując takie lepsze restauracje to oni mają rolke za 60 zł z czego mają rabat 50% dla gości a my mamy tą rolkę za 25 zł czyli rabaty nie wchodzą już w grę) Facebook był bardzo zaniedbany i dzisiaj kelnerko - managerka dostała dostęp na managera i będzie próbowała ratować sytuację internetową. Ludzie bardzo chwalą sushi nie było negatywnej opini jeszcze, nawet chodzą pogłoski że najlepsze w Poznaniu :P ale to wiem że ludzie chcą być mili :). Od początku szef nic nie starał się zareklamować a ja nie mam pojęcia na ten temat. Czy moglibyście mi użyczyć wskazówek?

#gastronomia #biznes #kiciochpyta nie znam tagów na to pytanie :/ #pomocy #ratujmaguro
  • 29
  • Odpowiedz
@Karol_Bednarczyk: Rozumiem Twoje podejście i chęć podjęcia wyzwania aby się sprawdzić, ale jeśli nie masz aprobaty u szefa - będziesz się bardzo męczył i nic Ci z tego nie wyjdzie. Twoje "rewelacyjne" pomysły nie będą akceptowane, niektóre będą wymagały budżetu, obniżenia cen etc na co raz dostaniesz zgodę raz nie. Wykreujesz wizerunek pysznej świeżej restauracji z dużymi obrotami a szef wyda nakaz np. nie wyrzucania jedzenia tylko wykorzystywania kolejnego dnia -
  • Odpowiedz
@Karol_Bednarczyk: Z tymi niskimi cenami bym nie przesadzał. Najniższe ceny w mieście może sobie zrobić knajpa w centrum i nastawić się na studentów. Ludzie często myślą, że drożej=smaczniej i też w druga stronę taniej=pewnie nie jest takie super.
  • Odpowiedz