[michal_szn]

Macie tak, ze czasami jest wam kogoś żal ?

Pamietam jak kiedyś w czasach podstawówki, razem z grupa trzech kolegów lekko znęcalsmy się nad jednym takim.

Byliśmy typowymi szmaciarzami, którzy czuli się silni w grupie xD

On raczej miał jaja i generalnie się stawiał, nigdy sie nie rozpłakał.

Pewnego razu jednak wrzuciliśmy mu buta na drzewo.
Wtedy się rozpłakał nie wytrzymał psychicznie.
Zaczął się wspinać na to drzewo taki zapłakany.
Dwaj koledzy zaczęli wtedy jeszcze w niego rzucać szyszkami.

W pewnym momencie zrobiło mi się już go autentycznie żal.

Powiedziałem kolegom żebyśmy już dali spokój.
Daliśmy.

#truestory

[Przedwczesny_pogrzeb]

@michal_szn nie szanuje takich jak ty

[michal_szn]

@Przedwczesny_pogrzeb:

Hej no, miałem z 12 lat xD

[p.....y]

@michal_szn: szczylu #!$%@?

[Przedwczesny_pogrzeb]

@michal_szn nadal niczego to nie tłumaczy ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[michal_szn]

@Przedwczesny_pogrzeb: tłumaczy

[nietopies]

@michal_szn: ale bym ci #!$%@?ł ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[michal_szn]

@nietopies: nie bo wtedy nikt nam nie podskoczył

[k.....t]

@michal_szn: @Przedwczesny_pogrzeb: Nom, dzieci są przeważnie #!$%@? i łatwo poddają się instynktom stadnym albo żądzy brutalności. Pewnie OP jest teraz zupełnie innym człowiekiem a to wspomnienie prawdopodobnie powoduje u niego #!$%@?łem.fejs

[michal_szn]

@khejit: w sumie to wg JKM chłopcy musza być agresywni xD

[Kristofer93]

@michal_szn: ty bandziorze najgorszy

[k.....t]

@michal_szn: To teraz mi się przypomniał taki typek z podbazy który każdemu próbował pokazać jakim jest kozakiem. Dużo chłopców po prostu mu "dawało dupy" i nic nie robiło, więc uznawał je za swoje dziwki i co jakiś czas męczył. Ja się postawiłem, trochę się poszturchaliśmy, pewnie gorzej ucierpiałem ale nabrał do mnie trochę szacunku.

[Shishu]

@michal_szn: mi jest zal samego siebie,i #!$%@?

[l-da]

@michal_szn: Na pewno jak zlazł już z tego drzewa to jeszcze wyje*ał się na tych szyszkach co żeście rzucali.

[r102]

@khejit: u mnie kiedyś w podstawówce starsze roczniki gnębili młodszych. Po kilku razach też się postawiłem, poszarpałem i więcej się do nas nie rzucali, a nawet zaczęli się z nami kumplować