Wpis z mikrobloga

@PGNiG_Superliga: Wyjdę na malkontenta, ale odnoszę wrażenie, że niemal każdy twórca jakiegoś spotu promocyjnego, uznaje zwolnione tempa za konieczne. Jak coś nie ma zwolnionego tempa, to nie widać tej majestatyczności, tego monumentalizmu. Sądzę, że to jest po prostu pójście na łatwiznę. Wystarczy nagranie kilkunastu, może nawet kilku sekund materiału, tylko po to, żeby go spowolnić i rozciągnąć do długiego spotu, nawet dłuższego niż powyższa czołówka. Za przykład świetnego intra bez przesadzonego