Wpis z mikrobloga

Co ten lewacki Wiedeń. Jeszcze Razem zacznie kopiować ich postulaty, niepoważna partia. Dobrze, że w Polsce jest normalnie i ruch w centrach miast jest podporządkowany samochodom. Pieszy może sobie zejść do przejścia podziemnego, nie czekając na światła, poczuć magię miasta, kupić kebaba itp.

Rozbudowa sieci komunikacji publicznej i ścieżek rowerowych, roczny bilet na środki transportu publicznego oraz wprowadzenie stref parkowania przynoszą efekty. Ruch uliczny w Wiedniu jest przyjazny dla środowiska, mimo że miasto ciągle rośnie, a mieszkańców przybywa.

Propozycje austriackiej stolicy w zakresie przyjaznej dla środowiska mobilności, czyli rozbudowa sieci komunikacji publicznej, roczny bilet na środki transportu publicznego w atrakcyjnej cenie 365 EUR, rozbudowa sieci ścieżek rowerowych cieszą się uznaniem mieszkańców miasta. Dalsze kroki jak wprowadzenie stref parkowania i ograniczenie ruchu samochodowego np. na głównej ulicy handlowej, Mariahilfer Straße, stopniowo przynoszą efekty.

Badania ruchu komunikacyjnego w Wiedniu w latach 2010-2015 wskazują spadek udziału transportu samochodowego o 6,3 %. W ścisłym centrum miasta udział ten spadł o 11,2 %. W tym samym okresie odnotowuje się wzrost ruchu rowerowego i rekordowe liczby pasażerów komunikacji miejskiej.

Podział na środki transportu tzw. modal split wskazuje, że 39 % wszystkich przejazdów w Wiedniu odbywa się z wykorzystaniem transportu publicznego, przejazdy samochodowe stanowią 27 %. W 1993 r. stosunek był praktycznie odwrotny.

W ubiegłym roku przekroczono liczbę 950 mln pasażerów środków komunikacji miejskiej (w 2015 r. było ich 939 mln). Z początkiem 2017 r. w użyciu była rekordowa ilość 733.000 rocznych biletów na transport publiczny. Według danych statystycznych ilość zarejestrowanych w Wiedniu samochodów osobowych (685.000) jest obecnie niższa niż ilość sprzedanych biletów rocznych.

Ruch rowerowy w Wiedniu wzrósł w ubiegłym roku bardzo wyraźnie. Automatyczne punkty pomiarowe odnotowały jego 6,4 % wzrost w stosunku do 2015 r. Najczęściej uczęszczanym odcinkiem był Opernring, gdzie rowerzyści w liczbie 1.583.785 ustanowili nowy rekord roczny. Stacja pomiarowa przy Opernring odnotowuje średnio 7.880 rowerzystów w dni robocze. Najwyższy odczyt zanotowano tu 8 czerwca 2016 r. i była to liczba 10.253 rowerzystów.


Ulubionym miesiącem rowerzystów w Wiedniu jest czerwiec, kolejnym wrzesień.

#razem przy okazji ostatniej "dyskusji" #wieden #ciekawostki no i #bekazlewactwa wiadomo :)
  • 6
@dertom Ale po Wiedniu jeździ się autem calkiem dobrze, więc o co chodzi? Metro smiga co chwilę i jest siecią łącząca miasto, a przy stacjach są parkingi park&ride, więc nic dziwnego ze ludzie chętnie z tego korzystają.
@chwed: o konkretną wizję transportu publicznego i funkcjonowania ruchu w centrach? Każdy przypadek chyba powinno się oddzielnie rozumieć. Razem poruszyło temat przejść podziemnych i reakcja była dość histeryczna. W Europie w centrach przywraca się miasto pieszemu. Jak widać w Polsce takich tworów się broni się na zasadzie "bekazlewactwa". Jak dla mnie przejście podziemne to ostateczność i na pewno nie rozwiązanie dla centrum miast.
@dertom generalnie to powinno się iść dwutorowo. Jednocześnie pakować środki w budowę najtańszych odpowiedników metra, kolejki miejskie i przywracać centrum pieszemu. Musi być jakaś równowaga, bez tego chaos i #!$%@? wszystkich na wszystkich będzie normalnością
@jagodnik: we Wrocławiu idąc od strony dworca na rynek można przejśc tak naziemnym jak i podziemnym przejsciem dla pieszych. W Warszawie mieli zamienić rondo Dmowskiego w skrzyżowanie i zrobić pasy. Aleję Jana Pawła mają "wyposażyć" w ścieżkę rowerową chyba. Małe rzeczy ale trochę poprawiają sytuację.