Wpis z mikrobloga

via Android
  • 0
@luqlu już trochę trenuje, ogólnie staram się nie dać tak dominować, ale czasami ktoś o wiele lepszy się trafi i wtedy panikuje
  • Odpowiedz
@ConorMG: Tak jak @luqlu napisał, przyzwyczaisz się. Nie ma w BJJ nic gorszego niż panika. Też już jakiś czas trenuję, a ciężko mi czasem walczyć "la luzie", chociaż wielokrotnie przekonałem się, że taka taktyka daje efekty.
  • Odpowiedz
@ConorMG: No ja mam podobnie przy np. pozycji bocznej, jak jakiś wielki knur mi klatę uciska. Ale to raczej czysto fizyczna męka :P Nie pozostaje ci nic innego jak próbować z tym walczyć :)
  • Odpowiedz
@ConorMG: mialem tak na poczatku, ze ktos mnie lekko przydusil i wydawalo mi, ze sie dusze. Kwestia charakteru, tak naprawde przy takim duszeniu, siedzeniu, mozesz wytrzymac ile chcesz, o ile nie zalozyl ci prawidlowo, ezekiela, mata leo, czy cos innego
  • Odpowiedz
@ConorMG: @tetris795: nie lubię sytuacji typu np. rękaw od gi zakrywa usta i nos. Ale nie mam problemu z klaustrofobią tak jak piszesz np. jak trójkąt nie jest ciasno na szyje i czuje, że nie odpłynę to nie panikuje.
Najgorzej jak jakiś ciężki luj wbija kolano na brzuch i naciąga kimonem (òóˇ)
  • Odpowiedz