Wpis z mikrobloga

Jestem właśnie w pracy. Piłam energetyka, uzupełniałam raporty, obsługiwałam klientów. I właśnie, po jednym kliencie usiadłam sobie znów przed laptopem, sięgam po energetyka a tu pusto. Rozglądam się - nigdzie go nie ma. Pomyślałam sobie, że pewnie wypiłam już i zapomniałam. Zaglądam do kosza a tam nie ma żadnej puszki. Przecież gdybym go wypiła to bym ją tam wyrzuciła. Jakoś specjalnie się nie oburzam, bo dałam za niego 4,20 zł, więc majątku nie straciłam, ale trochę dziwi mnie sytuacja, że ktoś mógł mi ukraść do połowy wypitego energetyka. Ech... dobrze, że mam jeszcze colę.


#truestory #pracbaza #opowiescizwyspy #polakicebulaki #gownowpis #sprawykriminalne
  • 7
@RicoElectrico telefonu raczej pilnuję (raz właśnie złapałam złodzieja na gorącym uczynku), ale w życiu bym się nie spodziewała, że muszę też pilnować jedzenia i picia. Chociaż jedzenie to jeszcze bym zrozumiała, bo może ktoś by z głodu ukradł, ale energetyk. Trochę mnie to śmieszy xD